30 lat lokalnie, 100 lat globalnie. Urodziny Seco/Warwick

30 lat lokalnie, 100 lat globalnie. Urodziny Seco/Warwick Seco/Warwick

W latach 80. dwóch inżynierów z Lubuskich Zakładów Technicznych „Elterma” – Andrzej Zawistowski i Janusz Gudaczewski -założyli w niecodziennym miejscu, bo w stajni, firmę TransVac. To działanie dało początek czemuś znacznie większemu.

W przyjętej niedawno strategii Seco/Warwick zapowiada wzrost rentowności netto do poziomu 4% w 2022 r., utrzymanie nakładów inwestycyjnych na poziomie 11 mln zł rocznie oraz powołanie Zakładu Wdrażania Nowych Technologii – który będzie odpowiadać za komercjalizację nowych rozwiązań.

Powiązane firmy

Początki nie były łatwe

W 1991 r. do dwójki śmiałków dołączyło trzech kolejnych entuzjastów i stworzyło firmę, która obecnie tworzy ultranowoczesne piece do obróbki cieplnej metali, obecne w 70 krajach świata na wszystkich kontynentach. Notowany na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych świebodziński Seco/Warwick to dziś synonim jakości, niezawodności i innowacyjności. Nikt 30 lat temu nie przypuszczał, że w Polsce zabije serce przedsiębiorstwa, które dziś globalnie zatrudnia ponad 700 osób w 9 spółkach zlokalizowanych m.in. w Stanach Zjednoczonych, Chinach czy Indiach.

Zaczęło się dość standardowo. Kiedy kapitalizm w Polsce był u progu erupcji, w czasie, gdzie w zaledwie co drugim polskim domu był telefon, grupa inżynierów odeszła z Lubuskich Zakładów Termotechnicznych „Elterma” i we wsi Wilkowo i w zaadaptowanej stajni założyła firmę Trans-Vac. Tam też, co wydawało się niemożliwe, samodzielnie zbudowała piec próżniowy. Z powodu braku możliwości zaprezentowania rozwiązania zdjęcie tego pieca trafiło na reklamowe łamy targowego katalogu. Katalog zaś został przekazany polskiemu wysłannikowi amerykańskiej firmy Seco/Warwick, która szukała wtedy partnerów w Europie Wschodniej. Jeff Boswell, jeden z ówczesnych współwłaścicieli Seco/Warwick, zainteresował się rozwiązaniem Polaków i po wymianie listów i telegramów, przedstawiciele amerykańskiej firmy przyjechali do Europy.

Pojechaliśmy najpierw do stajni w Wilkowie i tu szok. To, co uważaliśmy za naszą słabiutką stronę, Amerykanie uznali za sukces. Jeśli w tak prymitywnych warunkach potrafiliśmy zbudować duży piec próżniowy, to znaczy, że jesteśmy naprawdę zdolni do wielkich wyzwań. Później nasi przyszli partnerzy zaprosili nas do siebie, czyli na wschodnie wybrzeże do Meadville, i po prawie rocznych negocjacjach otrzymaliśmy wiadomość, że amerykańskie Seco/Warwick wybrało nas na partnera do joint venture. Tak 1 czerwca 1991 r. powstała w Świebodzinie firma Seco/Warwick Ltd  – wspomina Andrzej Zawistowski, jeden z ojców założycieli Seco/Warwick, a dziś przewodniczący Rady Nadzorczej Grupy.

Delegacja amerykańskich przedstawicieli była dla nas szansą, ale też olbrzymim wyzwaniem logistycznym. W pośpiechu przygotowywaliśmy pomieszczenia biurowe, zatrudnialiśmy asystentkę z biegłym angielskim i prawnika. Nawet kupiliśmy przelewowy ekspres do kawy, którego jednak jak się później okazało, nie potrafiliśmy obsłużyć. Amerykanie do Świebodzina przyjechali czarnym mercedesem – chyba nie muszę mówić, jakie wrażenie to na nas zrobiło – kontynuuje Andrzej Zawistowski.

Nasz zapał i doświadczenie były jednak wystarczające, by przekonać zachodniego partnera do współpracy. Trzeba pamiętać, że był rok 1991, dopiero w jego drugiej połowie Polska została dołączona do globalnej sieci - Internetu. Mieliśmy zatem ogromne problemy z komunikacją. Biła z nas jednak wielka siła i chęć budowania innowacyjnego przedsiębiorstwa. Nikt z nas nie przypuszczał, że w ciągu tych 30 lat nie tylko zbudujemy innowacyjną firmę, ale także wykupimy amerykańskie przedsiębiorstwo i stworzymy wiele kolejnych spółek, które z sukcesem będą podbijać cały świat – dodaje.

Biznes opiera się na ludziach

Swoją siłę Seco/Warwick zawdzięcza zdolnym inżynierom. Świebodzińskie przedsiębiorstwo nie tylko współpracuje z uniwersytetami technicznymi i instytutami badawczymi na całym świecie, ale także ma własny prężnie rozwijający się dział R&D oraz laboratorium metalograficzne – Seco/Lab. Seco/Warwick jest właścicielem kilkudziesięciu patentów, które w większości zostały opracowane przez polskich inżynierów.

– Dziś Seco/Warwick to firma globalna, mająca swe spółki w: Polsce, Chinach, Indiach, Stanach Zjednoczonych, Niemczech i Rosji, i sprzedająca własne rozwiązania w ponad 70 krajach. W sumie wdrożyliśmy ponad 4000 rozwiązań z zakresu obróbki cieplnej metali i metalurgii, które codziennie w wydatny sposób poprawiają efektywności setek przedsiębiorstw. Do grona naszych klientów należą globalne przedsiębiorstwa, znane marki z sektora lotniczego, motoryzacyjnego czy energetycznego – komentuje Sławomir Woźniak, prezes Grupy.

Na sukces firmy pracuje ponad 700 osób, z czego blisko połowa w Polsce - i z czego 60% to inżynierowie specjaliści. Wiele z nich to osoby, które razem z polskim Seco/Warwick będą świętować 30-lecie pracy zawodowej. Wśród tych, którzy firmie oddali znaczną część życia, jest prezes Sławomir Woźniak, który z przedsiębiorstwem związał się w 1994 roku, zaczynając od praktyk uczniowskich.

Seco/Warwick to firma globalna, ale przede wszystkim rodzinna. To miejsce, w którym często pracują dwa, a nawet trzy pokolenia osób. Są wśród nas tacy, którzy tworzyli firmę 30 lat temu, są i tacy, którzy korzeniami sięgają jeszcze Eltermy, czyli są na firmowym pokładzie 40 czy 50 lat. To sprawia, że wszyscy czujemy się odpowiedzialni za to niezwykłe przedsięwzięcie, które powstawało w czasach, kiedy w Polsce wysłano pierwszego maila – puentuje S. Woźniak.

W ramach świętowania 30-lecia poprosiliśmy pracowników, by podali przymiotniki, z którymi kojarzy im się firma. Najczęściej pojawiały się hasła: globalna, innowacyjna, niezawodna, pracowita czy rodzinna. Spółka jest firmą rodzinną nie tylko z uwagi na wciąż pracujących założycieli, włączenie w pracę ich rodzin, ale także dlatego, że od lat pracują w niej kolejne rodowe pokolenia pracowników. Tego ducha wspólnoty czuć i widać, w zespołowych działaniach. Postanowiliśmy uczcić okrągłą rocznicę i zostawić po sobie eko ślad, bowiem „Seco jest Eco”, więc nie tylko 30 drzew w formie alei zostało posadzonych na terenie zakładu, ale i jeszcze więcej w okolicznym lesie w ramach programu Seco/Eco. Lokalne i ekologiczne inicjatywy, są ważną częścią naszej działalności społecznej. Jesteśmy związani z tym regionem, tu zabiło nasze serce 30 lat temu i dlatego zawsze będziemy wspierać go i jego mieszkańców dodaje Katarzyna Sawka, wiceprezes marketingu Grupy Seco/Warwick.

Obecnie Seco/Warwick koncentruje się na kluczowych branżach w skali całej grupy, tj.: lotniczej, energetycznej, motoryzacyjnej, oraz firmach świadczących komercyjne usługi obróbki cieplnej, a także na produktach w ramach czterech głównych segmentów (pieców topialnych – VME, pieców atmosferowych – ATM, pieców próżniowych – VAC, pieców obróbki aluminium i lutowania aluminium w atmosferze kontrolowanej – ALU/CAB).

Źródło: Seco/Warwick

O Autorze

MM Magazyn Przemysłowy jest międzynarodową marką medialną należącą do holdingu Vogel Communications Group. W ramach marki MM Magazyn Przemysłowy wydawane jest czasopismo, prowadzony jest portal magazynprzemyslowy.pl oraz realizowana jest komunikacja (różnymi narzędziami marketingowymi) w przemysłowym sektorze B2B.

Tagi artykułu

Zobacz również

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę