3D dla branży medycznej

MM

Seminarium Naukowo-Techniczne „Wybrane zagadnienia druku 3D” poświęcone dziś było w głównej mierze zagadnieniom wykorzystania tej technologii w branży medycznej.

Okazuje się, że zastosowań jest coraz więcej. Marcin Lewandowski zaprezentował metody wyznaczania najlepszych parametrów tworzenia modeli 3D kości z tomografii komputerowej.

Została ona już wykorzystana podczas kilku udanych operacji – wyjaśnia. – Dzięki tej metodzie wydrukowano m.in. kość strzałkową pacjenta. Współpracuję również z Instytutem Medycznym, żeby dalej rozwijać ten temat. Dzięki technologii 3D nawet o kilka godzin można skrócić czas operacji.

Operacje z użyciem naszej metody zostały przeprowadzone pod koniec ubiegłego roku – mówi Lewandowski. – Pacjenci miewają się dobrze. Wszystko wskazuje na to, że takich operacji będzie więcej.

Wykonywane są już szablony kości dla innych pacjentów. Każdy z nich musi zostać indywidualnie opracowany.

To jest jednak praca przy komputerze – tłumaczy Marcin Lewandowski. – Mamy czas, żeby spokojnie zastanowić się nad szczegółami i lepiej przygotować się już do samej operacji. Skrócony zostaje czas na bloku operacyjnym, co cieszy też pacjentów.

Technologia jest tak zaawansowana, że możemy wykorzystać drukarki do przygotowania różnych, nawet dużych, fragmentów kości. W Polsce metoda ta była dotychczas wykorzystywana w Olsztynie, teraz zajmują się nią także naukowcy z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

W trakcie seminarium „Wybrane zagadnienia druku 3D” poruszono także m.in. temat zastosowania druku 3D w projektowaniu i wytwarzaniu egzoszkieletu pasywnego oraz narządów sztucznych do celów szkoleniowych.

Dominika Gorgosz

Tagi artykułu

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę