Będzie szybciej i taniej

MM

Takie wnioski wynikają z II Seminarium Naukowo-Technicznego „Wybrane zagadnienia druku 3D”, które zorganizowano w trakcie Targów Przemysłowej Wiosny w Kielcach.

Organizatorzy zaprosili do rozmowy przedstawicieli wiodących firm na polskim rynku. Mariusz Król z WOLF omawiał możliwości druku wielkogabarytowego oraz wykorzystanie różnych materiałów, nawet mas roślinnych.

Prezentujemy największy na świecie eksponat wydrukowany metodą 3D – opowiada. – To prawie czterometrowy ażurowy stół. Waży 265 kilogramów. To struktura bioniczna – powiększenie tkanki kostnej. Jego produkcja zajęła dwa miesiąca bardzo intensywnej, dwuzmianowej pracy.

Również przewiezienie eksponatu do Kielc stanowiło nie lada wyzwanie. Zamówiony został specjalny wielkogabarytowy transport. Na miejscu, na stoisku, powstaje natomiast model samochodu Ferrari. Jego wykończeniem zajmują się studenci Politechniki Warszawskiej.

To drugi taki projekt na świecie – dodaje Mariusz Król. – Wykorzystujemy do tego tzw. długopisy 3D. Można powiedzieć, że to takie ręczne drukarki. Praca nad tym modelem zajęła 1500 roboczogodzin.

Pracę rzeszowskich studentów można natomiast zobaczyć na stoisku DPS Software. To bolid samochodu wyścigowego, który został zaprojektowany przy użyciu programu SolidWorks.

Największą zaletą tego programu jest jego intuicyjność – tłumaczy Adrian Czapla, specjalista ds. edukacji w DPS Software. – Nawet początkujący użytkownik bardzo szybko opanuje jego działanie. To bardzo popularny program, również na polskim rynku. W naszym kraju dostarczyliśmy już 20 000 licencji. Na świecie aktywnych użytkowników jest 3,5 mln. O tym, że jest to program przyjazny użytkownikom, świadczy również fakt, że co roku powstaje tworzona przez nich lista najważniejszych usprawnień, które warto wprowadzić. Programiści na bieżąco starają się realizować proponowane zmiany.

Chętnie współpracujemy również ze szkołami – dodaje Adrian Czapla. – Popularne są licencje studenckie, ale ostatnio rozpoczęliśmy także współpracę ze szkołą gimnazjalną, do której dostarczyliśmy oprogramowanie z uproszczonym interfejsem.

Druk 3D mimo ciągłego udoskonalania jest nadal technologią powolną. Rozwiązaniem mogą być zatem tzw. farmy drukarek 3D, których premiera odbywa się na Targach Przemysłowej Wiosny.

Z myślą o firmach, które muszą drukować duże ilości elementów, ale także o tych, które produkują modele złożone z wielu części, przygotowaliśmy specjalne rozwiązanie – tłumaczy Piotr Twardo z Monkeyfab. – To specjalny system złożony z wielu małych drukarek, które mogą pracować równocześnie. Na targach prezentujemy system złożony z czternastu takich drukarek. Są one zarządzane z jednego panelu sterowania. W ten sposób zwiększamy wydajność produkcji.

Na Targach Przemysłowej Wiosny można się przekonać, że kolejne branże znajdują zastosowanie dla druku 3D.
Zauważyliśmy duży udział branży automotive – mówi Mariusz Król z WOLF. – Najtrudniejszą i najbardziej skomplikowaną branżą jest branża medyczna, która wymaga wiele certyfikatów i ogromnej ilości czasu potrzebnego na sprawdzenie i wdrożenie nowych rozwiązań.

Tagi artykułu

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę