Faktor - cichy strażnik naszych należności

PixaBay

Do niedawna dominowało przekonanie, że faktoring jest rozwiązaniem korzystnym wyłącznie dla dużych przedsiębiorstw. Postępująca dywersyfikacja usług i obniżanie wymogów wstępnych sprawiło jednak, że stał się on dostępny również dla firm z sektora MŚP. Wciąż jednak ta forma finansowania budzi wiele obaw, często mylnie kojarzona z windykacją lub obrotem „złymi” długami. Zupełnie niesłusznie!

Faktoring, czyli wykup przez instytucję finansową nieprzeterminowanych należności z tytułu dostarczanych towarów lub usług ma już w Polsce ponad 20-letnią tradycję. Pierwsza firma faktoringowa – Handlowy Heller S.A. (obecnie ING Commercial Finance Polska S.A.) – powstała w 1994 r. jako przedsięwzięcie bankowe z kapitałem zagranicznym. Dziś na polskim rynku funkcjonuje 57 podmiotów tego typu, w tym 41 przedsiębiorstw niebankowych i 16 banków komercyjnych.

W 2014 r. obsłużyły one prawie 9 tys. klientów, wystawiły blisko 7 mln faktur, a ich łączny obrót wynosił ponad 142 mld zł (o 15,3% więcej niż rok wcześniej), tj. 8,42% PKB, zbliżając się do średniej europejskiej szacowanej na 9,5% PKB. Tym samym polski rynek faktoringu wkroczył w fazę dojrzałości charakteryzującą się stałym wzrostem wartości obrotów przy jednoczesnej silnej dywersyfikacji portfela oferowanych usług. Skorzystać na tym mogą zwłaszcza podmioty z sektora małych i średnich przedsiębiorstw, którym wcześniej trudno było spełnić wymogi kwalifikujące je do skorzystania z usług faktora.

Pieniądze w kieszeni

Podstawową korzyścią płynącą z faktoringu jest możliwość poprawy płynności finansowej przedsiębiorstwa dzięki pozyskaniu środków na finansowanie bieżącej działalności z odsprzedaży niezrealizowanych faktur. Jego adresatami są więc przede wszystkim firmy, które zajmują się dostawą produktów lub usług z odroczonym terminem płatności. Odsprzedając fakturę, której termin zapadalności mija za 30 dni, faktorant (czyli strona podpisująca umowę z faktorem) w ciągu kilku dni otrzymuje ok. 90% przypadających z jej tytułu należności. Pozostałą sumę otrzyma po spłaceniu wierzytelności przez dłużnika.

Co więcej, w ramach świadczonych usług firma faktoringowa przejmuje na siebie również obowiązki związane ze ściąganiem należności, w tym z wezwaniem do zapłaty i negocjacjami spłaty długu, a niekiedy także obsługę portfela należności klienta i zadania związane z weryfikacją jego partnerów biznesowych.

Podstawą świadczenia usług faktoringowych jest umowa z faktorem. Zwykle jest ona zawierana na czas nieokreślony na warunkach ustalanych indywidualnie dla każdego klienta. Stąd też na stronach firm zajmujących się faktoringiem próżno szukać tabeli opłat i prowizji: ich wysokość zależy m.in. od liczby kontrahentów i obsługiwanych faktur, ich profilu (zaufany/nowy, duży/mały) oraz rodzaju prowadzonej działalności. Z punktu widzenia faktoranta najistotniejszy jest fakt, że weryfikacji podlega w tym przypadku nie on sam, lecz odbiorcy jego usług. Płynność finansowa czy zdolność kredytowa klienta nie mają większego znaczenia, gdyż to nie on jest zobowiązany do spłaty wierzytelności. Pozwala to zawierać umowy z faktorem nawet tym podmiotom, które nie miałyby szans na otrzymanie kredytu bankowego.

Więcej na temat faktoringu znajduje się w marcowym wydaniu MM Magazynu Przemysłowego.

Tagi artykułu

Zobacz również

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę