Gięcie w mamuciej skali
Przedsiębiorstwo remontowe, świadczące usługi w tych branżach przemysłu, sprostać musi trudnym wyzwaniom obróbki plastycznej. W obliczu kształtowania blach z materiałów grubych i twardych postawiono tam na włoskiego producenta maszyn Schiavi Macchine Industriali z Piacenzy, reprezentowanego w Niemczech przez doradczo-serwisową firmę Symatech z Gothy.
Wielkie, ponadwymiarowo sformatowane arkusze blachy o grubości 30 mm są bardzo ciężkie. Ze składu podejmuje je dwóch ludzi i korzystając z suwnicy, ustawia we właściwej pozycji na łożu prasy krawędziowej. Nie jest to zadanie łatwe. Niektóre z nich są perforowane, zapewne na elementy sit kruszarek. Każda z blach już od pierwszego ustawienia zajmuje właściwa pozycję. Takie sceny to codzienność w bawarskim Waldlassen, gdzie siedzibę ma Bergauer Regenerierung GmbH, firma założona w 1961 roku. Od blisko 50 lat, wykorzystując niszę rynkową, zajmuje się remontem i produkcją szybkozużywających się elementów roboczych maszyn budowlanych, maszyn do górnictwa skalnego i do recyklingu. Szczególne miejsce zajmuje tam produkcja organów roboczych ładowarek i koparek czerpakowych.
Produkty, które naprawia lub wytwarza Robert Bergauer są z racji przeznaczenia narażone na intensywne ścieranie. Dlatego wykonuje się je z materiałów twardych i bardzo twardych w postaci grubych, ponadwymiarowo formatowanych arkuszy blach. Do tego, aby je przetworzyć, nadając właściwe kształty, konieczne są duże i ciężkie maszyny. Ale duże i ciężkie nie znaczy byle jakie.
Cały tekst w numerze 10/2009 MM