ITM 2019. MAG Centrum: Radykalnie skrócić czas mocowania

Raven Media

O rewolucyjnym magnetycznym systemie mocowania z punktem zerowym opowiadają Josef  Dvorak i Łukasz Piasecki z MAG Centrum.

Który raz wystawiacie się na targach w Poznaniu?
Na targach ITM jesteśmy pierwszy raz. Wystawialiśmy się już na targach w Kielcach, Sosnowcu i Bydgoszczy, w Poznaniu natomiast jesteśmy po raz pierwszy.

Co zatem sprawiło, że w tym roku zdecydowaliście się również na Poznań?
Wchodzimy na nowy rynek. Zdecydowaliśmy, że skoncentrujemy się na Sosnowcu, Kielcach i Poznaniu.

Czyli kierujecie tu swoją ofertę do klientów z Polski północnej i centralnej?
Tak, targi poznańskie są, można powiedzieć, ekskluzywne, więc warto się tutaj pokazać. W Kielcach i Sosnowcu uzyskujemy wymierne skutki, jeśli chodzi o sprzedaż, ale klienci zawsze też pytają o Poznań, w jakim miejscu będzie nas można znaleźć. Zatem to sami klienci w pewnym stopniu wymusili naszą obecność tutaj. Są przyzwyczajeni do obecności firm na targach w Poznaniu.

Mówi się, że przemysłowe targi poznańskie to najbardziej znane polskie targi w Europie.
Myślę, że wiele zależy od tego, co dana firma sprzedaje. Dla nas równie interesujące są targi w Sosnowcu i Kielcach, choć mają one charakter dość regionalny. Poznań wydaje się dobrą propozycją dla sprzedawców obrabiarek, widać tu silną reprezentację tego rynku. Nasza firma regularnie wystawia się też w Brnie, możemy więc Poznań porównać z tamtymi targami, które także są duże i ekskluzywne. Tam jesteśmy obecni od 20 lat, bo najwięcej sprzedajemy w Czechach, od 10 lat prowadzimy też sprzedaż na Słowacji, a od trzech lat wchodzimy na rynek polski. Myślę, że Poznań jest podobną imprezą do tej w Brnie, z podobną liczbą wystawców.

Jak Pan wspomniał, jesteście na polskim rynku już trzy lata. Wciąż go poznajecie czy uważacie, że Wasza pozycja jest już tu ugruntowana?
Wciąż nawiązujemy nowe kontakty, jeździmy na różne imprezy targowe, bo spotkamy na nich nowych klientów. Nie jest tak, że za każdym razem są to ci sami ludzie i te same firmy.

Prezentujecie w Poznaniu jakieś nowości? To jest czas premier czy ogólnie prezentacji Waszej oferty?
Na tych targach pierwszy pokazujemy paletę magnetyczną z punktem zerowym. Jest to system szybkiego montażu detalu połączony z mocowaniem magnetycznym, służący do szybkiego przezbrajania maszyn. To nowość, którą pokazujemy po raz pierwszy w Polsce. Wiemy, że są klienci, którzy przyjeżdżają na targi specjalnie po to, by system ten zobaczyć. Produkt dostępny jest u nas na stoisku, więc wszyscy zainteresowani nim klienci mogą się z nim zapoznać.

Do klientów z jakiej branży jest on skierowany?
To jest oferta głównie dla branży automotive. System służy przede wszystkim skróceniu czasu przezbrojenia. Przy seryjnej produkcji, gdzie detale liczone są w tysiącach sztuk i czas ma kluczowe znaczenie, nasz system pozwala znacząco go skrócić nawet o 3/4 w zestawieniu z konwencjonalnym mocowaniem mechanicznym. Zastosowanie mocowania magnetycznego umożliwi wykonanie w sekundy tego, co w systemach mechanicznych zajmuje nawet pół godziny. Zwykła płyta magnetyczna także skraca czas mocowania, bo unika się dokręcania detalu itp., jednak trzeba poświęcić czas na wypozycjonowanie detalu przed procesem obróbki. Mając system magnetyczny, czyli płytę z systemem zero point, tylko przy pierwszej operacji pozycjonujemy element, a przy kolejnych sztukach w sekundę następuje zamagnesowanie i detal już jest na swoim miejscu. To jest zdecydowanie szybsze rozwiązanie.

Wspomniał Pan o bardzo dużym skróceniu czasu, nawet o 3/4. Do jakiego momentu technologią może tu doprowadzić?
Myślę, że rozwiązanie, które mamy teraz, jest optymalne. Przy obecnej technologii nie widzę możliwości większego skrócenia czasu mocowania. Można się jeszcze pokusić o robotyzację, wyeliminowanie z procesu człowieka itp., ale jeśli chodzi o samo zamocowanie detalu, to przy wykorzystaniu naszego systemu czas jest już praktycznie skrócony do minimum.

Tym bardziej że obecnie mamy też w ofercie dwustronne płyty magnetyczne i rzeczywiście planujemy wprowadzić robotyzację, która pozwoli na zautomatyzowanie przekładania detalu z jednej palety do drugiej. W tej chwili mamy też nowość, która dobrze sprzedaje się w Czechach – elektropermanentne systemy mocowania, które pozwalają na obniżenie zużycia energii przez maszyny nawet o 90%. To kolejny ważny argument przemawiający za skorzystaniem z systemu magnetycznego. Jest to nowość na rynku polskim i klienci nie są jeszcze do niego przekonani ze względu na mity narosłe wokół systemów magnetycznych starej technologii. My chcemy te przekonania zmienić i zachęcić do stosowania naszego innowacyjnego rozwiązania. W Czechach wiąże się to dodatkowo z możliwością otrzymania od rządu dofinansowania przyznawanego firmom, które stosują rozwiązania energooszczędne.

Czy te systemy zostały już sprzedane w Polsce?
W tej chwili na terenie Polski mamy sprzedanych ok. 90 naszych stołów, jednak w porównaniu do Czech, gdzie firma działa od 20 lat, to jest bardzo mało – tam wdrożono już tysiące takich rozwiązań. Ważne jest to, że systemy magnetyczne można zastosować nie tylko do maszyn CNC, frezarek, wytaczarek, ale też np. do pras i wtryskarek, w których tradycyjnie czas zmiany form wynosi nawet 30–40 minut. Nasz system pozwala go skrócić nawet o 3/4, co jest bardzo dużą korzyścią dla procesu wytwarzania.

Tagi artykułu

MM Magazyn Przemysłowy 4/2024

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę