Kable i przewody. W oczekiwaniu na boom [PRZEGLĄD RYNKU]

Raven Media

Jak wygląda obecna sytuacja rynku kablowego i jakie są prognozy na najbliższe miesiące, z jakimi największymi wyzwaniami muszą się zmierzyć producenci kabli i przewodów oraz na jakie rozwiązania w ich ofertach warto zwrócić uwagę – to wszystko w naszym przeglądzie rynku.

Rynek kablowy od połowy 2017 r. charakteryzuje się lekką tendencją wzrostową, co potwierdzają wyniki sprzedażowe zarówno producentów, jak i dystrybutorów kabli i przewodów.

Dynamika z początku roku zwolniła, ale rynek cały czas jest w trendzie kilkuprocentowego wzrostu – podkreśla Piotr Piechucki, dyrektor Kategorii Produktów Kable w Onninen.

Powiązane firmy

Jak przyznaje Karol Kozłowski, manager produktu przewody chainflex w igus Polska, zapotrzebowanie na kable na światowym rynku jest coraz większe. Niemiecki producent przekonuje się o tym na własnej skórze. – Biorąc pod uwagę nasze utrzymujące się dwucyfrowe wskaźniki wzrostu, możemy mówić wręcz o boomie w produkcji przewodów – podkreśla Kozłowski i dodaje: – Na początku 2019 r. mieliśmy niewielkie obawy, że może pojawić się lekkie spowolnienie tendencji wzrostowej, bo polski rynek jest mocno skorelowany z niemieckim, na którym takie spowolnienie jest widoczne. Okazało się jednak, że te obawy zupełnie się nie sprawdziły. Po pierwszym półroczu, które mamy za sobą, oczywiste było dla nas, że trzeba zachować dynamikę wzrostu, jeśli chodzi o przewody. Nasz produkt jest bardzo specjalistyczny i znajduje zastosowanie praktycznie w każdym zakładzie, bo zapewnia ciągłość produkcji. Dlatego nie spodziewamy się spadku zapotrzebowania.

Dariusz Ziółkowski, kierownik Działu Konstrukcji Kabli i Rozwoju w Technokabel, przedstawia perspektywę swojej firmy: – Wielkość sprzedaży od początku roku jest na podobnym, zadowalającym nas poziomie. Obserwowane jednak spowolnienie gospodarki zachodnioeuropejskiej, a szczególnie niemieckiej, zaczyna być dostrzegane również w Polsce. Będzie ono miało też przełożenie na rynek kablowy w Polsce. Spodziewamy się spadków zamówień i zatorów płatniczych.

W podobnym tonie wypowiada się Magdalena Karoń, kierownik Działu Marketingu i Reklamy w Zakładach Kablowych Bitner. Jak przewiduje, druga połowa 2019 r. będzie wyglądała podobnie jak jego pierwsza część, co oznacza dalszy powolny spadek dużych inwestycji na rzecz wzrostu tych małych. – Prognozowany jest wzrost działań w instalacjach fotowoltaicznych, na które od kilku lat czekała cała branża. Kolejną szansą dla branży kablowej są inwestycje w wymagające gruntownej przebudowy sieci energetyczne – wyjaśnia.

Dla firmy Top Cable ubiegły rok był bardzo dobry pod względem sprzedaży na rynkach światowych, duży jej wzrost zanotowano także w Polsce. – Obecnie duże szanse dostrzegamy w inwestycjach związanych z odnawialnymi źródłami energii, a także tymi wynikającymi z konieczności modernizacji i rozwoju szeroko rozumianej energetyki – mówi Wojciech Kaliciak, dy rektor handlowy na Polskę w Top Cable. Jak jednak dodaje, w tych dziedzinach bardzo wiele zależy od polityki i regulacji prawnych. Dla producentów posiadających fabryki poza granicami Polski niesprzyjający może być obserwowany wzrost kursów walut. – Niekorzystnym czynnikiem na rynku polskim w porównaniu z innymi rynkami Europy czy świata jest także duży nacisk na kryterium najniższej ceny, co powoduje, że producenci stawiający na wysoką jakość produktów często nie mają szans konkurowania z producentami oferującymi produkty tańsze, ale o niższej jakości – tłumaczy Kaliciak.

Producenci i dystrybutorzy kabli w najbliższą przyszłość patrzą jednak bez większych obaw, głównie dlatego, że mają stabilnych, regularnych odbiorców.

Także informacje o planowanych inwestycjach przemysłowych w Polsce napawają optymizmem. Z drugiej strony niepokojące informacje o spowalniającej gospodarce niemieckiej i rozszerzający się konflikt celny USA z Chinami i Europą oznaczają, że rok 2020 może być ostatnim w cyklu wzrostowym i czeka nas kilka chudszych lat – prognozuje Mariusz Pajkowski, zastępca dyrektora ds. technicznych w LAPP Kabel.

Wyzwania

To jednak niejedyne wyzwania, przed jakimi stoi dziś branża kablowa. Na co jeszcze zwracają uwagę producenci i dystrybutorzy kabli i przewodów?

Według Karola Kozłowskiego z igus Polska największym dziś wyzwaniem jest zapewnienie ciągłości dostaw komponentów do produkcji przewodów. – Boom na te wyroby powoduje, że wytwórcy komponentów – dostawcy miedzi czy granulatów do wytwarzania płaszczy zewnętrznych i izolacji żył – po prostu nie nadążają. A producenci mają zwiększoną ilość zamówień i swoje plany produkcyjne. Popyt większy od podaży odbija się lekką czkawką na rynku i wpływa na wydłużanie terminów produkcji. U nas jednak nie wpływa to w żaden sposób na ceny produktów – przekonuje.

Zdaniem Mariusza Pajkowskiego z LAPP Kabel jednym z poważniejszych wyzwań jest konieczność „odchudzania” przewodów. – Współczesne systemy sterowania bazują na coraz większej ilości danych pozyskiwanych z obiektu. Mimo rozwoju technologii bezprzewodowych nadal podstawowym medium transmisyjnym pozostają przewody miedziane lub światłowodowe. Rosnąca ich liczba zaczyna generować problemy z dostępną przestrzenią w obiektach. Dlatego producenci przewodów starają się zmniejszać przekroje i ścieniać izolacje, aby maksymalnie zmniejszać średnice swoich wyrobów. Konstruuje się przewody hybrydowe, łączące w jednym płaszczu kilka funkcji, opracowuje takie protokoły da nych, które wymagają jak najmniejszej liczby żył – tłumaczy.

W chwili obecnej – jak podkreśla Magdalena Karoń z Zakładów Kablowych Bitner – producenci muszą mierzyć się z nowymi rygorystycznymi przepisami unijnymi (CPR), które każdy producent kabli i przewodów powinien spełnić, aby wprowadzić produkt do sprzedaży. – Kolejne wyzwanie to konieczność odnalezienia się na arenie krajowej i międzynarodowej, która staje się coraz mniej przewidywalna. Trudniej jest zatem wdrażać długofalowe plany działań, a względem tych aktualnie realizowanych wymagana jest zdecydowanie większa elastyczność – kontynuuje.

Dariusz Ziółkowski z Technokabel przekonuje, że jedną z trudniejszych sytuacji, z jaką muszą zmierzyć się producenci kabli i przewodów, jest brak na rynku pracy wykwalifikowanych pracowników.

Zautomatyzowane linie produkcyjne wymagają odpowiednio przeszkolonej kadry. Dodatkowym wyzwaniem jest zapewnienie wyrobów o odpowiedniej klasie reakcji na ogień, spełniających wymagania rozporządzenia o wyrobach budowlanych (CPR). W tym przypadku producenci muszą zdecydować, jakie grupy kabli będą oferowane w wyższych klasach, podjąć działania optymalizujące konstrukcje, które zapewnią spełnienie wymagań, oraz przeprowadzić proces klasyfikacji i certyfikacji – wyjaśnia.

Piotr Piechucki z Onninen stwierdza: – Z naszej perspektywy widzę trzy elementy, które są wyzwaniem dla producentów, a częściowo dla całej branży. To fluktuacja cen miedzi w związku z zawirowaniami na rynkach światowych, olbrzymia konkurencja cenowa pomiędzy producentami kabli i przewodów na rynku polskim oraz potrzeba dostosowania produkcji do wprowadzanych regulacji unijnych dotyczących kabli i przewodów bezhalogenowych i niepalnych.

Przegląd rynku

Oferta obecnych na rynku firm stale się powiększa. Wszystkie starają się elastycznie reagować na potrzeby i wymagania klientów, wykorzystując nowe rozwiązania w zakresie m.in. materiałów i konstrukcji przewodów.

 

igus

Firma igus Polska dostarcza kable i producentom maszyn (do wysokich wolumenów), i zakładom produkcyjnym (do utrzymania ruchu), i mniejszym przedsiębiorstwom, a nawet pasjonatom, który mierzą się z problemem żywotności przewodów w indywidualnych zastosowaniach. – Dziś nasi najwięksi odbiorcy w Polsce to przemysł obrabiarkowy, producenci maszyn CNC, firmy suwnicowe (zajmujące się remontami i produkcją suwnic), a także duże przedsiębiorstwa, jak kopalnie czy elektrownie, którym dostarczamy przewody do systemów zasilania. Docieramy wszędzie tam, gdzie przewody muszą pracować w ruchu – zaznacza Karol Kozłowski z igus Polska.

Firma najczęściej sprzedaje przewody sterownicze, zarówno ekranowe, jak i bez ekranu. Ma także swoją własną markę – chainflex. Są to przewody przeznaczone stricte do pracy w ruchu, czyli odporne na zginanie w wielu milionach cykli.

Jednym z naszych najważniejszych wyróżników jest to, że w dziale prowadnikowym jesteśmy w stanie dostarczyć do klienta cały gotowy produkt na zasadzie „plug and play”. To zarówno prowadniki, jak i przewody do prowadników oraz złącza i elementy dla producentów maszyn. Główną korzyścią dla klienta związaną z takim gotowym produktem (który oferujemy pod na zwą „ready chain”) jest minimalizacja kosztów procesowych. Cały system wraz ze wszystkimi elementami jest dostępny z jednego źródła – mówi Karol Kozłowski.

Flagowym produktem igusa jest seria przewodów CF98 bez ekranu lub z ekranem CF99/1 o minimalnym faktorze zgięcia 4 × d, na który udzielana jest gwarancja na 40 mln podwójnych cykli zgięć. – Jako jedyny producent na rynku udzielamy pisemnej gwarancji na żywotność przewodów, którą jesteśmy w stanie przewidzieć w konkretnej aplikacji klienta. Jest to możliwe dzięki temu, że od 30 lat igus prowadzi w swoim ogromnym laboratorium o powierzchni ponad 3 tys. m2 testy, w tym właśnie testy zużycia. Na tej podstawie stworzyliśmy narzędzie online, za pomocą którego można skalkulować żywotność. Tak więc jako jedyni udzielamy gwarancji żywotności na 36 miesięcy lub określoną liczbę cykli, którą liczy się w milionach powtórzeń.

LAPP

Grupa LAPP ma bardzo szeroką gamę klientów. Producenci maszyn i wiązek elektrycznych to główni odbiorcy korzystający z jej asortymentu kabli, także tych specjalistycznych. – Firmy instalacyjne i dystrybucyjne odbierają z naszych magazynów raczej prostsze konstrukcje: przewody siłowe i instalacyjne. Największym wyzwaniem, ale też najbardziej satysfakcjonującym, jest współpraca z pracownikami służb utrzymania ruchu. Każde zapytanie z ich strony jest inne, mają specyficzne wymagania i dobór właściwego rozwiązania nie jest łatwy – opowiada Mariusz Pajkowski z LAPP Kabel.

Firma najczęściej sprzedaje giętkie przewody sterownicze i zasilające, czyli te, z których jest najbardziej znana. Mariusz Pajkowski zwraca uwagę na to, że cały czas widać proporcjonalny wzrost sprzedaży przewodów ekranowanych w stosunku do zwykłych. – Powszechne wprowadzenie rozwiązań falownikowych sprawiło, że wielu klientów zapobiegawczo wybiera właśnie takie konstrukcje. Unikają tym samym przykrych sytuacji, kiedy po uruchomieniu dużego silnika zasilanego z falownika generowane przy tym fale elektromagnetyczne zakłócają systemy sterowania w fabryce.

Flagową marką, którą LAPP buduje od ponad 60 lat, jest ÖLFLEX. – Kiedy pojawił się na rynku jako pierwszy olejoodporny, giętki przewód sterowniczy w PVC, okazało się, że to właśnie na niego czekali konstruktorzy maszyn. Różnokolorowe żyły, łatwość układania w ciasnych wnętrzach szaf i urządzeń, powtarzalne średnice zewnętrzne sprawiły, że na wiele lat stał się niedoścignionym wzorem. Do dzisiaj grupa ÖLFLEX poważnie się rozrosła do ponad 100 różnych wersji, wśród których każdy znajdzie optymalną dla jego aplikacji – zaznacza Mariusz Pajkowski.

Technokabel

Najistotniejszym odbiorcą kabli i przewodów spod szyldu Technokabel jest rynek budowlany, gdzie zastosowanie znajdują kable do instalacji przeciwpożarowych. Przemysł z kolei z powodzeniem stosuje kable do automatyki przemysłowej. Dużym odbiorcą firmy jest również energetyka, która używa niskonapięciowych kabli elektroenergetycznych i sygnalizacyjnych.

Największą grupę stanowią kable do instalacji przeciwpożarowych, w tym te zachowujące funkcje w warunkach pożaru. Dużą sprzedaż odnotowujemy również w kablach specjalnych będących odpowiedzią na specyficzne wymagania klientów. Niemałym zainteresowaniem cieszą także kable kontrolno-pomiarowe przeznaczone do instalacji przemysłowych – wylicza Dariusz Ziółkowski z Technokabel.

Flagową grupą produktów firmy są kable do instalacji przeciwpożarowych zachowujące swoje funkcje w warunkach pożaru. – W tej grupie na uwagę zasługują kable NHXHX-J FE180 PH90/E90 0,6/1 kV oraz NHXHRHX-J FE180 PH90/E90, które mogą być instalowane bezpośrednio w ziemi. Charakteryzują się one zwiększoną odpornością mechaniczną i podwyższoną odpornością chemiczną. Wyróżnić należy też kable HDGsżo-W FE180 PH90/E30-E90 300/500 V, które mimo izolacji silikonowej mogą być stosowane w strefach chronionych stałymi wodnymi urządzeniami gaśniczymi – opisuje Dariusz Ziółkowski.

Bitner

Kluczowymi odbiorcami wyrobów Zakładów Kablowych Bitner są firmy dystrybucyjne, które dostarczają kable do wykonawców, firm instalatorskich itp. – Naszą ofertę adresujemy przede wszystkim do projektantów, firm wykonawczych, budowlanych oraz podmiotów handlowych działających w branży elektrycznej, energetycznej, automatyki przemysłowej, telekomunikacyjnej oraz informatycznej – mówi Magdalena Karoń z Zakładów Kablowych Bitner.

Firma produkuje ponad 20 tys. wyrobów katalogowych, zebranych w kilkanaście grup asortymentowych. – Nieustannie poszerzamy zakres produkowanych przez nas wyrobów, zarówno w zakresie grup i typoszeregu bieżącej produkcji, jak i poprzez realizację indywidualnych zamówień na podstawie dostarczonej przez klienta dokumentacji. Jeśli chodzi o produkcję kabli specjalistycznych, to jesteśmy w stanie kompleksowo obsłużyć większość inwestycji. Dostarczamy kable do systemów przeciwpożarowych BiTflame, kable sterownicze BiT 500, BiT 1000, przekształtnikowe BiTservo, kable do transmisji danych BiT L2 BUS, kable instrumentacyjne RE-2X(St)H do przesyłu sygnałów cyfrowych oraz analogowych, kable górnicze BiTmining do zastosowań w kopalniach węgla kamiennego i brunatnego, kable teletechniczne, sygnalizacyjne przeznaczone do telekomunikacji cywilnej, wojskowej, kolejowej oraz kable do sieci teleinformatycznych BiTLAN – wymienia Magdalena Karoń.

Szczególną uwagę zwraca na kilka grup produktów: – Pierwszą z nich tworzą kable sterownicze, które produkujemy w zakresie napięć od 24 do 1000 V. Kolejną grupą są kable do sieci teleinformatycznych BiTLAN, które wytwarzamy od kategorii 5e do 7a z możliwością produkcji do kategorii 8.1 i 8.2, co pod tym względem wyróżnia nas jako producenta nie tylko w kraju, ale w całej Europie Środkowej.

Onninen

Firmy wykonawcze, instalatorzy, segment budownictwa i infrastruktury, firmy handlowe oraz przemysł – to tam przede wszystkim trafiają produkty marki Onninen.

Największym zainteresowaniem w naszej ofercie cieszą się kable energetyczne i przewody instalacyjne – mówi Piotr Piechucki z Onninen. – Przewody marki Onninen są najlepszym wyborem dla klientów biorących pod uwagę stosunek jakości do ceny – dodaje.

TIM

Firma TIM, która jest dystrybutorem kabli i przewodów, posiada bardzo szeroką ofertę tych produktów. Jej klienci reprezentują wiele segmentów rynku.

Głównymi odbiorcami sprzedawanych przez nas kabli i przewodów są resellerzy (inni dystrybutorzy, tzn. podhurt), instalatorzy, inwestorzy, a także przemysł – wylicza Michał Kostrowicki z TIM. – Najczęściej sprzedajemy przewody instalacyjne, natomiast pod względem wartości sprzedaży pierwszą pozycję zajmują przewody elektroenergetyczne. Największą ilościowo sprzedaż stanowią przewody instalacyjne YDYp – dodaje.

Top Cable

W Polsce głównym odbiorcą kabli i przewodów produkowanych przez firmę Top Cable są hurtownie elektrotechniczne. Jak tłumaczy Wojciech Kaliciak, wynika to ze struktur handlu obowiązujących na rynku sprzedaży elektrotechniki, gdzie właśnie hurtownie elektrotechniczne są zwykle pośrednikiem między producentem a firmami wykonawczymi czy klientem końcowym.

Taki model ma wiele zalet, ponieważ pozwala na długofalowe partnerstwo, w którym producent wspiera swoich dystrybutorów, a dystrybutor zapewnia szeroką sieć sprzedaży – twierdzi. – W dalszej kolejności odbiorcami produktów Top Cable są firmy sektora OEM, firmy wykonawcze, a także szeroko rozumiani klienci z sektora przemysłu, dla których bardzo ważna jest wysoka jakość produktów – dodaje. W asortymencie najczęściej sprzedawanych na rynku polskim przewodów i kabli marki Top Cable są – jak wylicza Kaliciak – produkty z grupy kabli elektroenergetycznych (w tym kable falownikowe), a także kable bezhalogenowe, przewody gumowe specjalne i kable fotowoltaiczne.

W mniejszym zakresie sprzedają się przewody sterownicze. Dwa flagowe produkty w portfolio Top Cable to giętkie kable elektroenergetyczne POWERFLEX RV-K oraz przewody gumowe o podwyższonych parametrach XTREM H07RN-F.

POWERFLEX RV-K to uniwersalny, miedziany, giętki, olejoodporny i samogasnący kabel przyłączeniowy w izolacji z XLPE, który może być układany bezpośrednio w ziemi, wewnątrz i na zewnątrz pomieszczeń (odporny na UV). Wysoka giętkość (żyły kl. 5 giętkości) znacznie ułatwia proces instalacji, umożliwiając szybsze układanie kabla nawet w trudnych warunkach, przez co niższy jest również koszt pracy. Jakość i zgodność z normami potwierdzona jest certyfikatami niezależnych instytucji certyfikujących – opisuje Kaliciak.

Jak dodaje: – Przewody gumowe XTREM H07RN-F o podwyższonych parametrach charakteryzują się najwyższym stopniem wodoszczelności AD8 i nadają się do instalacji w trwałym i całkowitym zatopieniu w wodzie, przez co mogą być używane do zasilania zatapialnych pomp czy urządzeń pracujących w pełnym zanurzeniu pod wodą.

Przewody te są wytrzymałe mechanicznie, wysoce odporne na rozciąganie, rozdarcia i skręcenia. XTREM H07RN-F w odróżnieniu od standardowych przewodów gumowych mogą być stosowane na napięcie0,6/1 kV (standard DN-F) i mają szerszy zakres temperatur (-40°C do +90°C).

Tagi artykułu

Zobacz również

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę