Outsourcing utrzymania ruchu

Fotolia

Park maszynowy wymaga stałego dozoru i opieki – nie tylko w trakcie awarii, ale przede wszystkim pomiędzy nimi. Stąd wraz ze wzrostem znaczenia prewencyjnych strategii UR (utrzymania ruchu) obłożenie i koszty pracy służb UR od kilku lat systematycznie rosną, stanowiąc wyzwanie logistyczne dla zakładów produkcyjnych. Sprostanie mu wymaga spójnej strategii poprawy efektywności UR, uwzględniającej również możliwość delegowania go na zewnątrz.

Podstawową przesłanką korzystania z usług outsourcingu – niezależnie od jego rodzaju – jest dążenie do optymalizacji kosztów przy jednoczesnej poprawie efektywności prowadzonych działań. Według danych GUS drogę taką w zeszłym roku wybrała już ponad połowa polskich przedsiębiorstw. I choć najczęściej wybieranym rodzajem outsourcingu pozostaje outsourcing procesów biznesowych (BPO), informatycznych (ITO) i logistycznych, coraz większą popularność nad Wisłą zyskuje również delegowanie usług utrzymania ruchu. Podstawowym bodźcem ku temu jest wzrostkosztów i czasochłonności UR będący pochodną zmiany podejścia do sposobu monitoringu oraz konserwacji maszyn i urządzeń: wraz ze zwiększeniem roli działań proaktywnych, stanowiących kluczowy aspekt strategii prewencyjnego utrzymania ruchu, rośnie również kompleksowość zadań służb UR, a tym samym – nakłady finansowe i personalne konieczne do zapewnienia stałego monitoringu pracy fabryki. Powierzając go firmie zewnętrznej, kadra kierownicza deleguje na zewnątrz nie tylko odpowiedzialność za zapewnienie prawidłowego funkcjonowania maszyn i urządzeń, ale także obowiązki związane z analizą ich pracy i planowaniem strategicznym w zakresie UR. Warunkiem powodzenia takiego projektu jest jednak odpowiedni dobór usługodawcy, a ten z kolei wymaga sporego zaangażowania kadry kierowniczej na początkowym etapie tworzenia podstaw koncepcyjnych usługi.

ANALIZA PRIORYTETÓW

Mimo że większość przedsiębiorców decydujących się na delegowanie usług utrzymania ruchu jako jeden z głównych powodów podaje dążenie do optymalizacji kosztów UR, spodziewane oszczędności nie powinny stanowić podstawowego kryterium wyboru zewnętrznego usługodawcy. Równie ważne – jeśli nie ważniejsze – jest zapewnienie wysokiej jakości świadczonych usług, w tym monitoringu prewencyjnego w celu zapobiegania przyszłym awariom. Trzecim aspektem najczęściej branym pod uwagę jest oszczędność czasu poświęcanego na utrzymanie ruchu, a co za tym idzie – możliwość skupienia się na rozwoju i doskonaleniu kluczowych aspektów działalności przedsiębiorstwa (tj. produkcji).

I choć te trzy cele stanowią podstawowe kryteria wyboru firmy outsourcingowej, należy przygotować się na to, że ich realizacja w pełnym zakresie nigdy nie będzie możliwa. Decyzja o zleceniu usług UR konkretnemu przedsiębiorstwu jest zawsze kompromisem pomiędzy ceną, jakością i zakresem delegowanych usług, a tym samym wymaga właściwego nakreślenia priorytetów na wstępnym etapie planowania strategii outsourcingowej. Najniższa cena nie zawsze jest bowiem najlepszym rozwiązaniem: firma ją oferująca będzie dążyła do obniżenia kosztów utrzymania ruchu przez redukcję nakładów na wykwalifikowany personel i zasoby materiałowe, co przełoży się na jakość świadczonych usług. Z kolei ograniczając zakres delegowanych prac w celu ograniczenia globalnych kosztów obsługi, przedsiębiorstwo musi liczyć się z koniecznością realizacji części zadań we własnym zakresie i pokrycia ich wydatków z własnej kieszeni. Co więcej, w dłuższej perspektywie kompleksowy outsourcing UR może przynieść większe oszczędności niż zlecanie pojedynczych usług – tyle że na zwrot takiej inwestycji należy poczekać średnio 1-2 lata.

WYBÓR USŁUGODAWCY

Aby mieć pewność właściwej oceny sytuacji przedsiębiorstwa i zapotrzebowania na outsourcing UR, warto przed wyborem konkretnego usługodawcy i określeniem warunków umowy skorzystać z doradztwa firmy zewnętrznej, która pomoże w przeprowadzeniu profesjonalnego audytu służb utrzymania ruchu i określeniu kluczowych kryteriów doboru usługodawcy. Audyt taki obejmuje zarówno stan maszyn, częstotliwość awarii oraz dotychczasowy budżet i strategie utrzymania ruchu, jak i kwalifikacje personelu, nakłady na szkolenia, planowanie zapotrzebowania materiałowego, prac i zasobów, wydajność pracy oraz politykę jakości, bezpieczeństwa i środowiskową. Jego wyniki staną się podstawą do zdefiniowania optymalnego zakresu delegowanych usług i wartości kluczowych wskaźników efektywności KPI stanowiących ramy przyszłej umowy outsourcingowej (m.in. czasu reakcji na zdarzenie eksploatacyjne, średniego czasu naprawy – MTTR i średniego czasu między awariami – MTBF).

Zewnętrzna firma doradcza może również pomóc w dokonaniu obiektywnej oceny i porównania ofert potencjalnych dostawców usług. Kluczowym aspektem, który należy wziąć pod uwagę, jest w tym przypadku bliskość geograficzna i branżowa przedsiębiorstwa, a także jego dotychczasowe doświadczenie poparte pozytywnymi referencjami. Bezpośrednie sąsiedztwo gwarantuje bowiem szybką reakcję na awarie, zaś pokrewieństwo sektorowe – sprawność w serwisowaniu maszyn. Inaczej bowiem wygląda utrzymanie ruchu w odlewni, a inaczej w zakładzie produkującym papier.

Niekiedy – zwłaszcza w małych miejscowościach – znalezienie oferenta spełniającego wszystkie te kryteria bywa niemożliwe. Warto wówczas rozważyć zatrudnienie doświadczonej firmy outsourcingowej z innej branży z założeniem przeszkolenia jej pracowników lub przekazania jej do dyspozycji własnego personelu zajmującego się utrzymaniem ruchu. W rozmowach z tego typu przedsiębiorstwem należy jednak zachować większą powściągliwość w kwestii negocjacji cen: nie mając doświadczenia w danej branży, firma nie będzie w stanie realnie ocenić wysokości nakładów niezbędnych do efektywnej realizacji usług utrzymania ruchu, a dążąc do spełnienia wyśrubowanych wymogów cenowych będzie zmuszona do obniżania jakości świadczeń. Dlatego w takim przypadku warto wyłożyć karty na stół i przedstawić szczegółową analizę dotychczasowych kosztów, ukierunkowując rozmowę na działania zmierzające do ich obniżenia.

Więcej na temat outsourcingu utrzymania ruchu można znaleźć w kwietniowym wydaniu MM Magazynu Przemysłowego.

Tagi artykułu

Zobacz również

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę