Syndyk wycenił aktywa gdyńskiej stoczni na 224,9 mln zł i wystawił na sprzedaż w październiku 2016 r. Już pięć lat wcześniej decyzją sądu gospodarczego w Gdańsku SMW, należąca niemal w całości do Agencji Rozwoju Przemysłu (99 proc. akcji), kontrolowanej także przez Skarbu Państwa, postawiona została w stan upadłości likwidacyjnej. Od tego czasu spłacano licznych wierzycieli, ale pozyskiwano też kontrakty i kontynuowano produkcję. Co ważne, od tego czasu gdyńska Stocznia notuje coraz lepsze wyniki. W 2012 r. zysk netto stoczni wyniósł 1,3 mln zł, a już 2015 r. - 22 mln zł.

W przetargu na zakup aktywów Stoczni Marynarki Wojennej złożona została tylko jedna oferta. Polska Grupa Zbrojeniowa zaoferowała niespełna 225 mln zł, czyli tyle ile wynosiła cena wywoławcza. I, jak się okazało, była to kwota wystarczająca. Syndyk stoczni zaakceptował tę ofertę, która okazała się kompletna.

Resort obrony zakłada, że okręty będą powstawać nie tylko w SMW, ale także na terenach Stoczni Szczecińskiej, którą również przejmuje PGZ. Cena za majątek tej spółki jest niższa i sięga około 100 mln zł.

To kolejny krok mający na celu odbudowę polskiego przemysłu stoczniowego. Po podpisaniu w lipcu ubiegłego roku umowy, dotyczącej finansowania przez Polski Fundusz Rozwoju oraz PKO Bank Polski budowy pierwszych od 15 lat dwóch polskich promów pasażerskich, nadszedł czas na realizację kolejnych przedsięwzięć.

W styczniu PGZ została dokapitalizowana przez działającą w ramach Grupy PFR Agencję Rozwoju Przemysłu, która objęła akcje nowej emisji PGZ o wartości 101,5 mln zł. Pozyskane środki finansowe, zgodnie z zawartą 20 stycznia br. umową, PGZ przeznaczy na zakup 100 procent udziałów Szczecińskiego Parku Przemysłowego. Inwestycja to ważny krok w kierunku utworzenia największej w Polsce i jednej z największych w Europie grupy stoczniowej.

Źródło: PGZ