Polimery w systemach transportowania energii

Z Markiem Wzorkiem, dyrektorem zarządzającym firmy igus sp. z o.o. z Warszawy, rozmawia Adam Krzyżowski

Adam Krzyżowski: Od ilu lat firma igus działa w naszym kraju? Jak sobie radzi na polskim rynku?

Marek Wzorek: Produkty naszej firmy są znane na polskim rynku już od kilkudziesięciu lat, ale dopiero w 1998 roku powstało w Warszawie biuro odpowiedzialne za ich sprzedaż na terenie całej Polski. Moim zdaniem firma radzi sobie w Polsce bardzo dobrze. Śmiało patrzymy w przyszłość zarówno tę bliską, jak i odległą. Paradoksalnie kryzys, o którym tyle się obecnie mówi, może jeszcze bardziej wzmocnić pozycję naszej firmy w kraju i na świecie. Rozwiązania technologiczne, które oferujemy naszym klientom, mają spełniać dwa najważniejsze kryteria: minimalnej ceny i maksymalnej żywotności. Dzięki innowacyjnym metodom produkcji, wykorzystującym nowoczesne materiały polimerowe, oraz wysokiej produktywności bazującej na zasadach lean management jesteśmy w stanie zawsze realizować te dwa kryteria. W dobie kryzysu chętnie wyszukamy z naszych 80 tys. polimerowych produktów najtańsze dla klienta rozwiązanie, które sprawdzi się lepiej niż elementy ze stali.

Powiązane firmy

igus Polska Sp. z o.o.

A.K.: Jaka branża jest najbardziej zainteresowana produktami Pańskiej firmy i w jakiego typu urządzeniach się je stosuje?

M.W.: Naszymi produktami najbardziej zainteresowane są innowacyjne firmy, szczególnie te z branży samochodowej - żeby zmniejszyć ciężar aut, w każdym możliwym miejscu zastępują one elementy stalowe takimi materiałami jak nasz iglidur®. Produkowane przez nas prowadniki przewodów E-Chain® i kable Chainflex® używane są m.in. w górnictwie w ogromnych koparko-zwałowarkach, w systemach doprowadzania energii o długości do 800 m do żurawi portowych, w suwnicach magazynowych, elektrowniach i cementowniach, w obrabiarkach, wycinarkach, robotach, a nawet bankomatach. Natomiast łożyska ślizgowe iglidur® stosuje się np. w wibrujących telefonach komórkowych, szczoteczkach do zębów, meblach biurowych, rowerach, samochodach, urządzeniach rehabilitacyjnych i medycznych, ploterach, autobusach, traktorach czy pociągach.

A.K.: Jakie wyroby oprócz powyższych produktów oferują Państwo na większą skalę?

M.W.: Na dużą skalę oferujemy pełne systemy transportowania energii na długich odcinkach oraz dostarczania jej w ciężkich warunkach. Nasze bezobsługowe systemy konkurują z szynoprzewodami, systemami zawiesiowymi czy zwijaczami kablowymi. Energię możemy już doprowadzić na odległości rzędu 800 m. Na większą skalę proponujemy także naszym klientom konfekcjonowane przewody - wykonywane na indywidualne zamówienie i wyposażone w dowolne, przetestowane wtyczki wysokiej jakości. Jako dodatek do naszej obszernej gamy produktów polecamy również rury karbowane PMA.

A.K.: Co się zmieniło w Pańskiej branży w ostatnich latach i jakie nowe technologie się pojawiły?

M.W.: W branży prowadników kablowych widać dążenie do znalezienia efektywnych sposobów transportowania energii z zastosowaniem technologii bezprzewodowych. Z tych powodów wprowadziliśmy już w 2007 roku system transportowania energii wykorzystujący zjawisko indukcji magnetycznej - invis® Power. Możemy pochwalić się kilkoma wdrożeniami tego systemu na świecie i czekamy na pierwsze zapytania ofertowe w Polsce. W branży łożysk ślizgowych widać zaś tendencję do ich miniaturyzacji. Również i my od zeszłego roku oferujemy naszym klientom łożyska ślizgowe o średnicy 0,7 mm, które mogą pracować w temperaturze dochodzącej nawet do 250°C.

A.K.: O jakie produkty zamierzają Państwo rozszerzyć swoją ofertę?

M.W.: O takie, jakich będzie potrzebował nasz klient w przyszłości. Na zapytania dotyczące nowych produktów chcemy odpowiadać: „Tak, możemy!". To nasze hasło - stosowane w firmie od wielu lat - „Yes, we can!" - zapożyczył od nas w czasie ostatnich wyborów w USA Barack Obama. Trudno w tym momencie określić, jakie nowe produkty rozwiniemy, ale patrząc na dotychczasowy rozwój techniki, w przyszłości będzie nas otaczało coraz więcej automatów, robotów, maszyn i komputerów. Urządzenia takie muszą być lżejsze, tańsze, wytrzymalsze oraz bezawaryjne. Taką drogę przeszły już komputery. Teraz czas na pozostałe maszyny. Nasze produkty bazujące na nowoczesnych polimerach są integralną częścią przyszłości. Teraz my pożyczamy sobie hasło Baracka Obamy: „This is our time".

A.K.: Dziękuję za rozmowę.

MM Magazyn Przemysłowy 4/2024

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę