Polscy inżynierowie największym kapitałem

Rozmowa z Dariuszem Rybarskim, prezesem zarządu firmy Blumenbecker IPS Polska sp. z o.o. z Katowic

Adam Krzyżowski: Panie Prezesie, wiem, że Blumenbecker IPS Polska dostarcza firmom przemysłowym systemy sterowania. Jakiego typu i dla jakich branż?
Dariusz Rybarski: Jesteśmy firmą inżynieryjną dostarczającą przemysłowi kompleksowe rozwiązania z obszaru szeroko rozumianej automatyki, informatyki i robotyki. Wykonujemy projekty linii transportu technologicznego, linii produkcyjnych, robotyki, manipulatorów, systemów informatycznych wspierających produkcję (takich jak SCADA, MES i ERP). Mamy ponad 50 inżynierów różnych specjalności, co pozwala realizować i zaspokajać nawet najbardziej wyszukane wymagania klientów z rynku samochodowego, z branży AGD, z rynku meblarskiego, oponiarskiego, drzewnego czy chemicznego. Naszą działalnością obejmujemy szeroki zakres usług, w tym konsultacje i doradztwo, projektowanie systemów automatyki oraz systemów informatycznych dla przemysłu. Od dwóch lat występujemy jako integrator w zakresie systemów zrobotyzowanych.

A.K.: Ile lat Państwo się tym zajmują?
D.R.: Przedsiębiorstwo IPS Polska sp. z o.o. powstało w 1997 roku jako filia niemieckiej firmy Spitzer GmbH. Była to pierwsza zagraniczna placówka tej niemieckiej firmy, która od lat wykonywała projekty dla klientów w Niemczech. Z początkowo niewielkiej grupy inżynierów wspierających projekty realizowane przez firmę macierzystą staliśmy się praktycznie niezależnym podmiotem, który z powodzeniem wykonuje najbardziej zaawansowane prace. Kolejnym krokiem rozwoju stała się integracja grupy Spitzer z międzynarodowym koncernem Blumenbecker. Dało nam to możliwość oferowania swoich usług nawet w bardzo dużych projektach oraz poszerzenie działalności o kolejne dziedziny.

A.K.: Jaki procent sprzedaży stanowi eksport?
D.R.: W początkowym okresie działalności projekty eksportowe absorbowały ponad 75% naszych działań. W ostatnich trzech latach zintensyfikowaliśmy nasze starania o pozyskiwanie klientów na polskim rynku, co zaowocowało lokalnymi kontraktami. W ten sposób proporcje odwróciły się i aktualnie eksport stanowi ok. 30% naszej sprzedaży.

A.K.: Są Państwo oddziałem międzynarodowej grupy. Co wyróżnia polski oddział?
D.R.: Grupa Blumenbecker to stabilnie funkcjonująca ponad 1000-osobowa firma założona w 1922 roku. Działalnością obejmuje trzy obszary: technikę automatyzacji, serwis przemysłowy oraz handel przemysłowy. Nasz katowicki oddział wyróżnia się dużą liczbą inżynierów, co pozwala nam także uczestniczyć w wielu projektach realizowanych przez koncern. Dynamicznie się rozwijamy, w ciągu ostatnich trzech lat nasz stan osobowy się podwoił. Muszę dodać, że mamy w Katowicach siostrzaną spółkę grupy, zatrudniającą ponad 60 pracowników. Spółka ta produkuje szafy sterownicze. Tak więc lokalnie jesteśmy dużą organizacją oferującą projekty kompleksowo i w bardzo szerokim zakresie. To może też nas wyróżnia na tle grupy. Jesteśmy wszechstronni i elastyczni, a jednocześnie kompetencje naszych inżynierów są doceniane przez klientów.

A.K.: Jaka jest jakość oferowanych przez Państwa usług?
D.R.: Zawsze dokładamy wszelkich starań, by zrozumieć i dogłębnie zanalizować potrzeby klienta. Daje nam to możliwość proponowania najlepszych rozwiązań zarówno pod względem technicznym, jak i ekonomicznym. Na życzenie klienta realizujemy i nadzorujemy jako główny wykonawca wszystkie aspekty inwestycji. Pozwala nam to na dostarczanie usług pod klucz z gwarancją wykonania prac w zadanym czasie i budżecie. Dzięki wieloletniemu doświadczeniu możemy oferować naszym klientom w Polsce i za granicą usługi na najwyższym poziomie, a rzetelna i fachowa praca naszych inżynierów sprawia, że możemy się szczycić zaufaniem najbardziej uznanych firm z branży automotive, AGD czy sektora meblarskiego.

A.K.: Czy w najbliższym czasie pojawią się jakieś nowości?
D.R.: Tak. Tajemnicą sukcesu naszej firmy jest ciągły rozwój i potrzeba tworzenia nowych produktów. Obecnie skupiamy się szczególnie na działach związanych z IT i robotyką. Kończymy wdrożenie pierwszego własnego systemu MES, który świetnie sprawdza się w obszarze monitorowania pracy linii produkcyjnych, analizy statystyk awaryjności, planowania remontów, a także wielu innych funkcji wspomagających służby utrzymania ruchu. Chcemy ten produkt promować po zakończeniu wdrożenia. Jesteśmy również w trakcie budowy hali montaży wstępnych dla działu robotyki. Wychodzimy tym samym naprzeciw oczekiwaniom klientów, których interesują rozwiązania z jednej ręki.
Myślę, że ciągły rozwój i poszukiwanie nowych rozwiązań powoduje to, że klienci wybierają nas też teraz, w trudnych czasach.

A.K.: Dziękuję za rozmowę.

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę