Produkcja Made in Poland. Biznesowe spotkanie we Wrocławiu

Raven Media

W czwartek, 12 października we Wrocławiu odbyło się jedno z cyklu śniadań biznesowych dla kadry zarządzającej i szefów produkcji „Produkcja Made in Poland na drodze do Przemysłu 4.0”.

Po Gdańsku i Koszalinie przyszedł czas na stolicę Dolnego Śląska. We wrocławskim hotelu Plaza spotkało się kilkanaście osób, głównie z kadr zarządzających oraz szefów produkcji zarówno przedsiębiorstw, które produkują swoje wyroby tylko w Polsce, jak i tych, które przeniosły część swojej produkcji w inne rejony świata. Swoim doświadczeniem podzielili się eksperci od lat wspierający polskie przedsiębiorstwa w obszarze optymalizacji procesów produkcyjnych, ale przede wszystkim firmy korzystające już z takich narzędzi.

Podczas kameralnego spotkania poruszono kwestie zintegrowanego planowania, automatyzacji zbierania danych z produkcji, poprawy wydajności, wizualizacji procesu produkcyjnego, integracji z maszynami, automatycznego rozliczenia i kontroli kosztów, a także mierzenia się z realiami rynku pracownika. Wszystko to na przykładzie systemu ERP Impuls EVO, zawierającego zaawansowane rozwiązania do zarządzania finansami, personelem, produkcją, sprzedażą i logistyką.

 Impuls EVO sprawdza się zarówno w średnich, jak i dużych przedsiębiorstwach – mówi Jarosław Iwanek, dyrektor ds. konsultingu i analiz firmy BPSC i wylicza korzyści wynikające z wdrożenia systemu.  To przede wszystkim skrócenie czasu rejestracji produktu, poprawa rzetelności danych rejestrowanych na produkcji, wizualizacja danych w systemie w czasie rzeczywistym, brak „zaginionych” materiałów i półfabrykatów w procesie produkcyjnym i ograniczenie przeszkód w rozwoju firmy poprzez implementację systemu.

Jednym z gości śniadania biznesowego we Wrocławiu był Andrzej Stanisławski, specjalista działu IT w firmie Feerum S.A., zajmującej się projektowaniem i budowaniem kompleksowych obiektów suszarniczo-magazynowych. W ubiegłym roku podpisała ona pierwszy intratny kontrakt z rządem Tanzanii, opiewający na kwotę 33 mln dolarów. Feerum na terytorium tego kraju wybuduje pięć kompleksów silosów zbożowych i obiektów magazynowych oraz zrewitalizuje istniejące obiekty magazynowe. Zarząd firmy nie ukrywa, że nie byłoby to możliwe, gdyby nie wcześniejsze inwestycje w informatykę.

- Dzięki takiemu poziomowi integracji systemu ERP z CAD/PDM, jaki udało nam się osiągnąć, oszczędzamy nawet 50% czasu pracy konstruktorów. Diametralnie skróciliśmy czas upływający od zaprojektowania urządzenia do wdrożenia go do produkcji. Wcześniej trwało to około miesiąca, dziś jeden, dwa dni. Wdrożenie do produkcji zupełnie nowej konstrukcji silosu zajmowało nawet dziewięć miesięcy, obecnie od pomysłu do pojawienia się produktu na rynku mijają trzy tygodnie - zaznacza Andrzej Stanisławski.

Jak przyznaje, dzięki temu Feerum jest coraz bliżej realizacji idei Fabryki 4.0. - W chwili obecnej proces tworzenia konstrukcji jest od początku do końca skomputeryzowany, a wykonaniem elementów zajmują się zrobotyzowane gniazda produkcyjne. Już dzisiaj przez internet nadzorujemy, sterujemy czy diagnozujemy wybudowane przez nas obiekty. Jesteśmy w stanie realizować indywidualne projekty na dużą skalę, w różnych częściach świata. Czujemy się silniejsi dzięki możliwościom, jakie daje system. Teraz nasze rozwiązania są niejednokrotnie lepsze od tych, którymi dysponuje zagraniczna konkurencja.

Organizatorem spotkania „Produkcja Made in Poland na drodze do Przemysłu 4.0” była firma BPSC.

Tagi artykułu

Zobacz również

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę