Regeneracja narzędzi skrawających: używane, a prawie jak nowe

Regeneracja narzędzi skrawających: używane, prawie jak nowe NTR-Polska

Regeneracja narzędzi skrawających to w ostatnich latach dość popularny trend. Przy całkiem sporych oszczędnościach otrzymujemy narzędzie, które praktycznie niczym nie różni się od nowego.

Choć na pierwsze miejsce wysuwa się kwestia oszczędności, korzyści z używania regenerowanych narzędzi nie ograniczają się wyłącznie do finansów. Danie drugiego i kolejnego życia narzędziom jest korzystne także dla środowiska naturalnego – podczas regeneracji emitowane jest zdecydowanie mniej CO2 niż przy produkcji nowego narzędzia, a przy tym zmniejsza się ilość odpadów. W przypadku specjalistycznych narzędzi czas regeneracji może być krótszy niż oczekiwanie na nowe narzędzie. I wreszcie, w procesie regeneracji możemy nie tylko przywrócić pierwotne właściwości narzędzia, ale także odpowiednio je zmodyfikować.

Jakie narzędzia można regenerować?

Firmy zajmujące się regeneracją narzędzi przekonują, że naprawić i zregenerować można praktycznie każde narzędzie. Naprawa jest możliwa nawet w przypadku takich uszkodzeń jak wyrwane gniazda, gdy wydaje się, że narzędzie nadaje się już tylko na złom.

Najczęściej trafiają do nas narzędzia z urwanymi i zaklinowanymi śrubami oraz odkształconymi, zdeformowanymi czy właśnie z całkowicie wyrwanymi gniazdami. Tego typu uszkodzenia są przez nas naprawiane: gniazda są odtwarzane i po naszej regeneracji narzędzie wygląda i pracuje jak nowe – zapewnia Paweł Wilnicki, dyrektor firmy NTR Polska. I dodaje, że tego typu naprawie podlegają wszystkie narzędzia składane, które są dostępne na rynku, bez względu na rodzaj, typ, konstrukcję czy materiał. W większości przypadków korpusy narzędzi składanych są wykonane ze stali, ale zdarzają się też korpusy wykonane z aluminium czy narzędzia lutowane, gdzie część robocza z gniazdem płytki jest wykonana ze stali, a część chwytowa – z węglika spiekanego.

W firmie NTR Polska regeneracja jest prowadzona metodą napawania, która w przeciwieństwie do usługi ostrzenia narzędzi nie jest metodą ubytkową. Zapewnia ona zachowanie wszystkich wymiarów, jak i możliwość pełnej modyfikacji narzędzi. W procesie regeneracji gniazd w korpusach najpierw uszkodzona część jest usuwana, a następnie na narzędzie napawany jest odpowiednio dobrany materiał, tak by jego twardość była identyczna z twardością korpusu. Kolejny etap to pełna obróbka mechaniczna w celu usunięcia zbędnego materiału i wyprowadzenia gniazd.

Również według Dariusza Ptaszkiewicza, dyrektora ds. rozwoju i techniki w firmie FANAR, regeneracji można poddawać teoretycznie wszystkie narzędzia wykonane z materiałów powszechnie stosowanych, takich jak stale szybkotnące, węgliki spiekane czy PKD (diament polikrystaliczny).

Za każdym razem, kiedy rozważamy ponowne ostrzenie, warto jednak skontaktować się z producentem, gdyż to on zna najlepiej swoje produkty i jest w stanie określić, czy dane narzędzie może być regenerowane – przekonuje Dariusz Ptaszkiewicz. – Producent jest w stanie zagwarantować, że podczas ponownego ostrzenia nic nie zostanie pozostawione przypadkowi, a regeneracja będzie przebiegała w możliwie zbliżonym do pierwotnego procesie produkcyjnym.

Co decyduje o możliwości regeneracji narzędzia?

Nie wszystkie narzędzia można jednak przywrócić do stanu pierwotnego przez ostrzenie. Istnieje wiele czynników, które wpływają na to, czy ponowne ostrzenie jest właściwym rozwiązaniem w przypadku konkretnego narzędzia. Przy podejmowaniu decyzji należy wziąć pod uwagę m.in. takie zmienne jak przeznaczenie, powłoka, złożoność, wartość oraz oczekiwana żywotność narzędzia. 

Obecnie na rynku dostępne są coraz bardziej skomplikowane geometrycznie narzędzia, na których wykonuje się mikroobróbkę i nakłada nanostrukturalne wielowarstwowe powłoki. Przewrócenie pierwotnych cech w takim przypadku często nie jest możliwe – mówi Dariusz Ptaszkiewicz. – Wprawdzie regeneracja narzędzia u producenta, który zna dokładnie wszystkie jego parametry, zwiększa powtarzalność cech, ale i tak należy się liczyć z pewnym spadkiem trwałości i jakości obróbki.

Ile razy można regenerować narzędzia?

Jak tłumaczy Dariusz Ptaszkiewicz, kluczowym aspektem decydującym o tym, ile razy można regenerować narzędzie, są wymagania co do wymiarów i tolerancji. W przypadku precyzyjnie wykonanych narzędzi kształtowych regeneracja może spowodować zmianę kluczowych parametrów w stopniu wykraczającym poza wymagane tolerancje. Podczas np. regeneracji wiertła szlifowana jest jego część czołowa. Jeżeli zregenerujemy je zbyt wiele razy, może okazać się zbyt krótkie wobec wykonywanego otworu. Poza tym oryginalnie wiertła są wykonywane ze zbieżnością w kierunku chwytu, tak więc taki zabieg zmienia także nieznacznie ich średnicę roboczą.

Jeśli regenerujemy proste, zużyte w niedużym stopniu narzędzia, które możemy wykorzystać w innych operacjach niż pierwotnie, regenerację można przeprowadzać wielokrotnie – mówi Dariusz Ptaszkiewicz. – W przypadku powłok w zależności od ich rodzaju przyjmuje się, że można je nakładać 3-5 razy.

Wyznajemy zasadę, że narzędzia po regeneracji mają pracować jak nowe, dlatego też, chcąc zachować integralność narzędzia, sugerujemy maksymalnie pięć napraw na jedno narzędzie – wyjaśnia Paweł Wilnicki. – Oczywiście, są klienci, którzy znacznie przekraczają ten limit i nie zauważają żadnych efektów ubocznych, ale mimo to jesteśmy zdania, że po kilku regeneracjach narzędzie należy wymienić.

Jaka oszczędność z regeneracji narzędzi?

Większość przedsiębiorstw decyduje się na zabieg regeneracji narzędzi przede wszystkim ze względów finansowych. Trudno jednak określić, ile zaoszczędzimy dzięki ostrzeniu narzędzi. Zależy to w dużej mierze od typu narzędzia, jego konstrukcji czy rodzaju materiału, z jakiego jest wykonane. Są też takie przypadki, w których koszty regeneracji będą większe niż koszt produkcji nowego narzędzia.

W niektórych przypadkach, ponowne ostrzenie kosztuje 50% ceny nowego narzędzia, co uznaje się za dobry wynik. W innych regeneracja nie jest opłacalna i zaleca się zakup nowego narzędzia – mówi przedstawiciel firmy FANAR.

Wielu klientów jest zdania, że opłacalne jest tylko naprawianie drogich narzędzi specjalnych, a jest wręcz odwrotnie. – Szacujemy, że 80% zleceń, które trafiają do nas, dotyczy regeneracji najbardziej popularnych narzędzi katalogowych spotykanych w każdej firmie, czyli noży tokarskich, wytaczaków, wierteł i frezów. Ich regeneracja przynosi duże oszczędności dla klienta – przekonuje Paweł Wilnicki. I dodaje, że oszczędności z tytułu użytkowania regenerowanego narzędzia mogą sięgać nawet 70-75% w stosunku do zakupu nowego egzemplarza

Tagi artykułu

MM Magazyn Przemysłowy 4/2024

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę