Roboty paletyzujące

KUKA

 

Końcowy proces produkcji, w trakcie którego najczęściej pakuje się produkt lub układa na paletach, jest tym, w którym roboty sprawdzają się idealnie. Mogą przerzucać ciężkie ładunki przez 24 godziny na dobę, a przy tym robią to z chirurgiczną precyzją.

Jak podaje International Federation Robotics, światowy rynek robotów przemysłowych wart jest ponad 32 mld dolarów. Najbardziej zrobotyzowanymi krajami na świcie są: Korea Południowa, gdzie przypada 478 robotów na 10 tys. pracowników, Japonia – 315 i Niemcy – 292. Według szacunków organizacji IFR średnia światowa wynosi 62 roboty przemysłowe na 10 tys. pracowników. W Polsce przypada ich jedynie 22, ale trend jest wzrostowy i zapewne rynek ten w naszym kraju dalej będzie się rozwijał, dzięki chociażby nowym inwestycjom w sektorze motoryzacyjnym, gdzie roboty są najczęściej wykorzystywane. Sporym zainteresowaniem cieszą również jednostki robotyczne służące do paletyzacji. Biorąc pod uwagę ich zalety, nietrudno się domyślić przyczyn tego faktu.

Łatwa paletyzacja
Na rynku znajdziemy roboty różnego rodzaju. Mogą one służyć do obsługi pras, spawania, zgrzewania, a nawet do obsługi innych maszyn. Na popularności zyskują też roboty paletyzujące, szczególnie przydatne na ostatnim etapie produkcji w magazynach oraz halach. Z takiego rozwiązania chętnie korzysta branża spożywcza, w której istotne jest szybkie układanie produktów na paletach lub przerzucanie niewygodnych opakowań. Roboty paletyzujące dobrze sprawdzą się np. tam, gdzie trzeba wykonać ciężką, powtarzalną czynność, ułożyć lub przenieść worki z ziemniakami lub kartony z pomidorami. Wszystko po to, aby bezpiecznie przygotować produkt do późniejszego transportu. Co ważne, z tego rodzaju robotów mogą korzystać nie tylko duże firmy, ale również mniejsi przedsiębiorcy, którzy chcą zwiększyć efektywność pracy w magazynie lub hali.

Roboty najczęściej dostosowywane są indywidualnie do konkretnych warunków pracy w przedsiębiorstwie, a firmy zajmujące się wdrożeniami dopasowują je do mocy linii produkcyjnej oraz profilu działalności klienta. Roboty paletyzujące można też zgrać z innymi maszynami, a także szybko przeprogramować, dzięki czemu jeśli zmienia się towar lub rozmiar palety, sposób działania maszyny może zostać natychmiast dostosowany do nowych warunków. W wielu firmach dzięki zastosowaniu robota udaje się zaoszczędzić nie tylko na produktach (przez zmniejszenie ryzyka ich uszkodzenia podczas paletyzacji), ale i na czasie pracy. Oszczędności te dochodzą do kilkudziesięciu procent, a zwrot z inwestycji może nastąpić już po dwóch latach. Oczywiście, wszystko zależy od indywidualnego przypadku. Roboty paletyzujące nie są bowiem tanie, a koszt ich zakupu wraz z wdrożeniem sięga od kilkudziesięciu tysięcy do kilkuset tysięcy złotych.

Rodzaje robotów
W Polsce oferta robotów paletyzujących jest bardzo szeroka. Najważniejszymi parametrami, na które klient powinien zwrócić uwagę przed zakupem i wdrożeniem robota tego rodzaju, są zasięg oraz udźwig. Na rynku można znaleźć maszyny, które poradzą sobie z produktami o wadze od 100 kg do nawet pół tony. Zasięg działania robota może wynosić od ok. 2 m do ponad 3 m. Dzięki dużemu zasięgowi robot paletyzujący może obsługiwać nawet dwie linie produkcyjne na raz.

Roboty przeznaczone do paletyzowania i pakowania mogą być wyposażone w chwytaki do całych warstw, świetnie sprawdzając się w przypadku przemysłu spożywczego. Niektóre z nich potrafią przenieść nawet 6 warstw produktu na minutę. Oddzielny chwytak można zastosować w przypadku kartonów o wadze np. do 100 kg. Wyposażony w mechanizm pneumatyczny robot może zająć się opakowaniami o różnych rozmiarach, a nawet przenosić do 5 warstw jednocześnie. Na rynku nie brakuje też chwytaków do worków z wymiennymi widłami ze stali nierdzewnej. Tutaj jednak trzeba się liczyć najczęściej ze zmniejszoną ładownością do kilkudziesięciu kilogramów. Innym rozwiązaniem może być robot przenoszący kostkę brukową, którego można połączyć z maszyną łamiącą kostkę.

Nauka paletyzacji na uczelni i w firmie
Do obsługi robotów służących do paletyzacji potrzebna jest wykwalifikowana kadra. W Polsce firmy produkujące tego rodzaju maszyny starają się wspierać uczelnie i szkoły w dostarczaniu na rynek specjalistów. Jednym z takich przykładów jest zrobotyzowane stanowisko do paletyzacji na Politechnice Rzeszowskiej, gdzie studenci mogą w praktyce przekonać się, jak działa robot. Na uczelni powstał węzeł paletyzujący przeniesiony – w pomniejszonej skali – wprost z rozwiązań stosowanych w najnowocześniejszych liniach produkcyjnych. Jednostka została wdrożona przez partnera firmy ASTOR – przedsiębiorstwo Markon z Tomaszowa Mazowieckiego. Grafy oraz wskaźniki omawiane na wykładach i podczas ćwiczeń można teraz szczegółowo weryfikować na przykładach oraz praktykować na stanowisku zrobotyzowanym. Możliwości konfiguracyjne węzła są na tyle rozbudowane, że istnieje możliwość zaprogramowania ponad 70 scenariuszy związanych z układaniem produktów na różne sposoby. W centrum wygrodzonej celi umieszczony jest robot Kawasaki RS010N, który zbiera informacje z dwóch systemów wizyjnych (jednego do lokalizacji obiektu, drugiego do odczytu kodu kreskowego lub kodu 2D) oraz nadrzędnego sterownika Horner XL7e, który zarządza pracą całego stanowiska. Całość jest połączona z transporterem taśmowym, stołem obrotowym z wyszukiwarką kodów kreskowych i stanowiskiem przekładania kartonów. Uczelniane stanowisko – po wcześniejszym przesłaniu informacji do nadrzędnego systemu sterowania w formie plików arkusza kalkulacyjnego – może układać detale na docelową paletę.

Oprócz wspierania nauki paletyzacji na uczelniach firmy specjalizujące się w produkcji i wdrażaniu robotów tworzą często praktyczne stanowiska poglądowe we własnych ośrodkach. Dla przykładu w siedzibie firmy KUKA w Katowicach można testować celę do paletyzacji, aby przekonać się, jak działa w praktyce.

Przyszłość paletyzacji
Zrobotyzowana linia do paletyzacji oraz pakowania stanowi z pewnością przyszłość branży produkcyjnej. Już dziś przedsiębiorcy dostrzegają zalety stosowania robotów do paletyzacji, m.in. wysoką powtarzalność oraz elastyczność w budowaniu stosów, a także możliwość jednoczesnej obsług kilku linii oraz pracy w trudnych warunkach – takich, w których człowiek mógłby sobie nie poradzić. Ponadto robot do paletyzacji pozwala na zwiększenie liczby przenoszonych elementów oraz eliminuje zagrożenia związane z utratą zdrowia pracowników. Z drugiej strony personel linii produkcyjnych obawia się tego, że roboty zaczną masowo zastępować ludzi. Jednak specjaliści z branży zaznaczają, że do obsługi maszyn są i będą potrzebne nowe osoby, dzięki czemu w produkcji znajdą się kolejne miejsca pracy. Sam proces robotyzacji w przemyśle jest jednak nieunikniony.

Tagi artykułu

MM Magazyn Przemysłowy 4/2024

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę