Targi EUROTOOL. HIWIN: Wiele wyzwań i wytężona praca

MM Magazyn Przemysłowy

O nowym typie prowadnic, automatyzacji procesów produkcyjnych oraz innowacyjnych rozwiązaniach w rozmowie z Dominiką Gorgosz opowiada Arkadiusz Grzelak, dyrektor handlowy Polska w firmie HIWIN.

Spotykaliśmy się na targach EUROTOOL w Krakowie. Nie była to Wasza pierwsza obecność na tych targach. Jakim zainteresowaniem cieszyła się Wasza oferta?
Myślę że cała oferta cieszyła się sporym zainteresowaniem. Począwszy od prowadnic, przez śruby pociągowe, wszystkie napędy, które oferujemy, silniki liniowe, stoły obrotowe, aż po nowe moduły typu HM i HT.

Jaką nowość zaprezentowaliście w Krakowie?
Pierwszy raz na targach w Polsce zaprezentowaliśmy nowy typ prowadnic. Są one na szynach profilowych, ale mają inny profil niż ten, który do tej pory oferowaliśmy. Pozwala on na wykorzystanie taśmy stalowej zamiast zastosowania dekli zaślepiających otwory. Rozwiązanie przeznaczone jest dla branży obrabiarkowej – wszyscy producenci maszyn, którzy mają prowadnice odsłonięte, mogą bezproblemowo nasze nowe rozwiązanie stosować. Prowadnice te są zabezpieczone przed wiórami i łatwo się je montuje. Nie wymaga to zakładania dekli przy długich prowadzeniach, co do tej pory było bardzo pracochłonną czynnością. Taśma zdecydowanie ułatwia montaż.

Jak nowy typ prowadnic został przyjęty?
Tak jak i pozostałe produkty pojawiał się w wielu rozmowach i zapytaniach. Szacujemy, że prowadnice tego typu będą powszechnie stosowane, zwłaszcza przez firmy z branży obrabiarkowej, które cenią sobie przede wszystkim wygodę montażu i niezawodność.

Kończący się rok upłynął Wam pod znakiem wielu wyzwań i wytężonej pracy.
Tak, zdobyliśmy bardzo wielu klientów. Sygnały, że nasz przemysł nie rozwija się tak, jak się rozwijać powinien, są mocno przesadzone. Firma HIWIN co roku się rozwija i odnotowuje wzrost o 20–30%.

W tym roku położyliście duży nacisk na automatyzację procesów produkcyjnych.
Wprowadziliśmy do sprzedaży nowe moduły HM, czyli profil aluminiowy wyposażony w prowadnice i napęd, który może być realizowany za pomocą paska zębatego, śruby pociągowej albo silnika liniowego. Odnotowujemy coraz większe zainteresowanie tym produktem.

To dowód na to, że Wasza branża również nadąża za ideą Przemysłu 4.0?
Tak, nawet pod takim hasłem wystawialiśmy się w Hanowerze na targach EMO. Wprowadzamy nowe typy sterowania i nowe silniki serwo. Nasi koledzy z Tajwanu bardzo intensywnie pracują nad oczujnikowaniem śrub i prowadnic. Te produkty jeszcze nie są oferowane w Europie. Były jednak pokazywane na targach EMO w Hanowerze. Czekamy, kiedy dotrą do Polski. Może uda się to już w przyszłym roku.

W tym roku jednak również zaprezentowaliście ciekawe, innowacyjne rozwiązania.
W tym roku pokazaliśmy m.in. roboty kartezjańskie, które możemy zbudować na naszych modułach typu HM, oraz sześcioosiowe roboty przemysłowe. Kolejny rok również przyniesie wiele pracy. Taką premierą będą manipulatory przemysłowe typu SCARA i Delta. Do tej pory dostępny był tylko 5-kilogramowy robot, a w naszej nowej ofercie będzie także większy, 15-kilogramowy z wydłużonym zasięgiem. Kolejną rzeczą, którą będziemy promować w przyszłym roku, są silniki serwo wraz z napędami. Mamy ich całą gamę, praktycznie do dwóch kilowatów.

Tagi artykułu

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę