W jakim kierunku podąża branża narzędziowa?

Iscar

O kierunkach rozwoju branży narzędziowej, o nowych materiałach wykorzystywanych przy produkcji narzędzi do obróbki metalu oraz o regeneracji narzędzi mówi w rozmowie z MM Magazynem Przemysłowym Bogusław Tadla, general manager w TaeguTec Polska.

MM Magazyn Przemysłowy: Jakie trendy panują obecnie w przemyśle narzędziowym? Jak koncepcja Przemysłu 4.0 wpłynęła na rozwój oferowanych przez Państwa rozwiązań?

Bogusław Tadla, general manager w TaeguTec Polska: Na rynku widać coraz większe wykorzystanie narzędzi precyzyjnych (szlifowane, dokładne płytki) i zapotrzebowanie na mininarzędzia (małe płytki), co wynika z coraz dokładniejszych półwyrobów poddawanych obróbce (odkuwki, odlewy, detale cięte laserowo), a tym samym mniejszych naddatków do skrawania mechanicznie (małe naddatki, małe przekroje wióra, małe płytki). Przemysł 4.0 skutkuje głównie wzrastającym zapotrzebowaniem na narzędzia specjalne, dedykowane konkretnemu zabiegowi lub zespołowi zabiegów (narzędzia kombinowane, wielofunkcyjne). Widać też większe zainteresowanie klientów usługami zarządzania gospodarką narzędziową, w tym maksymalną optymalizacją procesów obróbczych czy nawet szerzej – produkcyjnych.

Jakie są kierunki rozwoju materiałów narzędziowych? Jakie materiały obecnie wykorzystuje się w narzędziach?

Najwięcej w użyciu nadal jest płytek węglikowych, ale rośnie zapotrzebowanie na cementy i ceramikę. Cementy są tańsze, a możliwość ich szerszego stosowania wynika z coraz dokładniejszych półwyrobów podawanych obróbce (równiejsze naddatki, mniej obróbki przerywanej). Przy cermetach to ważne, bo są one mało ciągliwe, a właściwie „kruche” (podatne na złamanie). Ceramika natomiast zyskuje na znaczeniu głównie ze względu na coraz trudniejsze (coraz bardziej złożone stopowo) materiały używane już nie tylko w aerospace, ale także np. w automotive lub power generation (łopatki).

Jaki segment rynku narzędzi skrawających stanowią usługi regeneracji? Czy to coraz popularniejsze u nas zjawisko?

W mojej ocenie rynek usług regeneracyjnych rośnie. Dotyczy to oczywiście przede wszystkim narzędzi trzpieniowych monolitycznych (wiertła, frezy, pogłębiacze, miniwytaczaki), ale też coraz częściej płytek wieloostrzowych. Wynika to z dwóch przyczyn: coraz lepszych i tańszych urządzeń do reostrzenia i, co ważniejsze, repokrywania węglików oraz z rosnących cen substratów węglikowych, a zatem w konsekwencji narzędzi monolitycznych i płytek wieloostrzowych. Pomimo niemałych kosztów regeneracji powody te czynią ją ostatecznie zabiegiem opłacalnym, dającym oszczędności.

Co wpływa na polski rynek narzędzi skrawających – czy jest on kształtowany przez potrzeby użytkowników czy widać tu wpływ innych czynników?

W mojej ocenie nie ma tu większych zmian – działają zasady rynkowe, czyli potrzeby klientów decydują o kształcie rynku polskiego.

 

Tagi artykułu

Zobacz również

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę