Wielosekcyjne rozdzielacze hydrauliczne M4
Wielosekcyjne rozdzielacze hydrauliczne z serii M4 o zwartej, kompaktowej i modularnej budowie firma Bosch Rexroth produkuje już od kilku lat. Urządzenia te są też dość chętnie stosowane przez konstruktorów w wielu ciężkich maszynach samojezdnych, gdyż pozwalają na swobodny wybór rodzaju sterowania - począwszy od sterowania mechanicznego, poprzez sterowanie hydrauliczna, a na bardzo precyzyjnym sterowaniu elektrohydraulicznym kończac. Ponadto rozdzielacze typu M4 mogą również być wyposażone w układy elektroniczne typu On-Board (OBE).
W wypadku zastosowania sterowania elektrohydraulicznego natężenie przepływu może być
regulowane bądź analogowo (sygnał napięciowy lub sygnał PWM) bądź cyfrowo za pośrednictwem magistrali CAN. Rozdzielacze typu M4 mają na tyle kompaktową i zwartą budowę, że umożliwiają realizowanie wszystkich rodzajów sterowania oddzielnie, jak również łączenie ich w ramach jednej sekcji. Co ważne, do konfigurowania bloków rozdzielaczy z serii M4 posłużyć się można dostępnym za darmo programem o nazwie „M4 Configurator".
M4 dla górnictwa
Obecnie firma Bosch Rexroth wprowadziła do produkcji wielosekcyjne rozdzielacze M4 w wersjach przeznaczonych dla górnictwa węgla kamiennego. Obowiązujące przepisy, zgodne z Dyrektywą Nr 94/9/EC nakładają bowiem na producentów maszyn górniczych i ich poddostawców jednoznacznie określone wymagania co do produkowanych przez nie wyrobów. Rozdzielacze wielosekcyjne M4 dla górnictwa, charakteryzują się dopuszczeniem zgodnym z normami ATEX dla stref zagrożonych wybuchem metanu IM2 i posiadającym stopień ochrony Ex Ib 1.
Rozdzielacze hydrauliczne M4 dla górnictwa produkowane są w dwóch wariantach NG12 i NG15 z przepływami odpowiednio 120 l/min i 150 l/min. Obie wersje mogą pracować zarówno w układzie z pompą zębatą, jak również w układzie z pompą wielotłoczkową (load sensing). Oczywiście wszystkie wymienione wyżej rodzaje sterowania posiadają atest ATEX.
Na uwagę zasługuje serwozawór STDS0014 charakteryzujący się bardzo dobrymi parametrami prądowymi...
Cały tekst czytaj w numerze 8-9/2009 MM