Wszechstronny Introl

O automatyce, sprzęcie, usługach i kryzysie z Jerzym Janotą, wiceprezesem i dyrektorem technicznym przedsiębiorstwa Introl sp. z o.o. z Katowic, rozmawia Adam Krzyżowski

Adam Krzyżowski: Panie Prezesie, w czasie naszej rozmowy w zeszłym roku wspomniał Pan, że najważniejszym zadaniem stojącym przed Introlem jest sprawne docieranie do klientów mających potrzeby w zakresie automatyzacji i pomiarów. Jak Pańska firma wywiązała się z tego zadania?
Jerzy Janota: Myślę, że dobrze. Wyniki finansowe za zeszły rok są lepsze, niż oczekiwaliśmy. Zrealizowaliśmy kilka interesujących projektów, z których chciałbym wspomnieć o jednym, ze względu na jego wagę i złożoność. Mam na myśli modernizację w Zespole Elektrociepłowni Bydgoszcz pomp wody sieciowej wraz z automatyką sieciową - wtedy m.in. dostarczyliśmy i uruchomiliśmy dwa falowniki PowerFlex 6 kV, firmy Rockwell Automation. Wydaje mi się, że już ten jeden przykład będzie dla naszych potencjalnych klientów zachętą do współpracy oraz świadectwem naszych możliwości, zarówno technicznych, jak i finansowych.

A.K.: A na jakich nowych obszarach rynku Państwo zaistnieli?
J.J.: Trudno wskazać jakiś konkretny obszar, bo do tej pory działaliśmy praktycznie w całym przemyśle. Wzbogaciliśmy naszą ofertę produktową, dzięki czemu możemy naszym dotychczasowym partnerom zaproponować szerszy zakres dostaw i rozwiązań. Powinienem wspomnieć o systemach detekcji gazów niebezpiecznych (wybuchowych, toksycznych), czyli systemach mających przede wszystkim podnieść bezpieczeństwo ludzi pracujących w zagrożonych strefach. Następnym ważnym tematem są analizatory gazów i pomiary kalorymetryczne - umożliwiają one optymalizację kosztów prowadzenia procesów. Jeszcze innym elementem rozszerzonego zakresu oferty są wspomniane już wcześniej systemy sterowania napędami elektrycznymi średniego napięcia, dające użytkownikowi nie tylko oszczędności, ale i komfort pracy. Można by podawać kolejne przykłady. Myślę, że najistotniejsze jest to, że nie ograniczamy się, jak w początkach naszej działalności, do prostej dostawy aparatury pomiarowej. Obecnie jesteśmy w stanie zapewnić kompletne rozwiązanie postawionego nam problemu, od jego analizy, poprzez stosowny projekt i dobór sprzętu, aż po realizację i przygotowanie dokumentów wymaganych przez instytucje nadzoru. Wzrost udziału usług w strukturze obrotów jest tego najlepszym świadectwem.

A.K.: Z tego, co Pan powiedział, wynika, że specjalizują się Państwo w budowie systemów sterowania i pomiarów stosowanych w przemyśle. Jak trudna jest ta specjalizacja?
J.J.: Trudność polega na tym, że aby we właściwy sposób zaprojektować, a później zbudować system spełniający wymogi użytkownika oraz obowiązujących przepisów, konieczna jest znajomość procesu technologicznego, występujących przy jego prowadzeniu zjawisk, warunków pracy itp. Nie da się tego zrealizować bez szerokiej wiedzy technicznej, doświadczenia oraz umiejętności współpracy. Jeżeli weźmie się jeszcze pod uwagę różnorodność procesów występujących w wielu branżach przemysłowych, będzie można lepiej zrozumieć, z czym styka się w swojej pracy specjalista automatyk. Mamy to szczęście, że wśród naszych pracowników jest wielu naprawdę dobrych fachowców, specjalizujących się często w trudnych, a nawet niszowych pomiarach. Bez nich oraz bez wsparcia ze strony naszych partnerów zagranicznych realizacja wielu zadań byłaby znacznie trudniejsza.

A.K.: Czy mógłby Pan wymienić najważniejsze firmy korzystające z Państwa usług?
J.J.: Aby uniknąć zarzutu wymienienia jednych, a pominięcia innych, powiem tylko tyle, że naszymi klientami są zarówno małe firmy wykonawcze, produkcyjne i projektowe, jak również największe polskie przedsiębiorstwa z różnych branż - od gazownictwa i hutnictwa, przez gospodarkę wodno-ściekową, energetykę i ciepłownictwo, aż po przemysł spożywczy, papierniczy i farmaceutyczny. W przyszłym roku będziemy obchodzili 20. rocznicę powstania firmy. Zebrane w ciągu tych lat doświadczenia decydują o tym, że nasze usługi i produkty cieszą sie zaufaniem naprawdę każdej gałęzi przemysłu. Jesteśmy dumni z tego, że w trudnych i dynamicznie zmieniających się realiach polskiego przemysłu udało nam się zbudować silną pozycje rynkową.

A.K.: Czy obecny kryzys jest w stanie poważnie wpłynąć na Państwa branżę?
J.J.: Codziennie słyszymy wokół wiele opinii i ocen, które są ze sobą całkowicie sprzeczne. Myślę, że dopiero czas pokaże, jak sytuacja się rozwinie. Jednak także kryzys może stać się okazją do rozwoju. Ludzie zaczynają się zastanawiać, czy ponoszenie niektórych kosztów jest naprawdę konieczne, jak można oszczędzić. Dysponujemy wieloma rozwiązaniami, które pozwalają na znaczne obniżenie kosztów paliwa, gazu i energii, kosztów przebudowy instalacji technologicznych, czy też tych związanych ze zużyciem drogich mediów i półproduktów. Uważam, że za nami przemawia rachunek ekonomiczny i że jest to najlepszy z argumentów za wznowieniem zatrzymanych lub rozpoczęciem nowych inwestycji. Zresztą jest to już w wielu przypadkach widoczne.

A.K.: Dziękuję za rozmowę.

 

MM Magazyn Przemysłowy 4/2024

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę