STOM 2018: igus – Tradycyjnie ponad 100 nowości w roku

MM Magazyn Przemysłowy

O rozwoju technologii druku 3D, nowatorskich rozwiązaniach podbijających rynek i specyfice produktów firmy opowiada Daniel Marzec, dyrektor zarządzający obszaru systemów e-prowadnikowych z igus.

Od samego początku Dni Druku 3D w Kielcach wspieracie tę inicjatywę. Tak jest i w tym roku...
Bardzo wspieramy rozwój druku 3D. Kiedy w Polsce powstawały pierwsze firmy zajmujące się tą technologią, od początku je wspieraliśmy, nawet gdy były jeszcze w przysłowiowych garażach, gdzie tworzyły pierwsze drukarki 3D. Już wtedy dostarczaliśmy im próbki produktowe, radziliśmy, jak rozwiązać kwestie prowadzenia i łożyskowania poszczególnych osi drukarki – to był nasz wspólny wkład w rozwój technologii druku 3D w Polsce. Dzięki temu jesteśmy bardzo rozpoznawalni wśród wszystkich producentów, osób zaangażowanych w tę branżę. Również kiedy powstały Dni Druku 3D, od samego początku zapraszani byliśmy jako partner. Zastanawiamy się też, czy nie przygotować drugiego stoiska na targach STOM-Tool. Produkty igusa są na tyle uniwersalne w zastosowaniu, że ta sama prowadnica liniowa, którą wykorzystujemy w drukarkach 3D, może być też użyta w obrabiarce, systemie magazynowania automatycznego i w wielu innych urządzeniach. Staramy się więc, owszem, dedykować produkty pod daną branżę, finalnie jednak docierają do nas użytkownicy wszystkich sektorów i dla każdego jesteśmy w stanie coś znaleźć. Na tym polega unikatowość igusa, że zajmujemy się komponentami do przemysłu, jesteśmy w każdej branży, staramy się dostosować do potrzeb i klientów, i zwiedzających.

Powiązane firmy

igus Polska Sp. z o.o.

Co konkretnie prezentujecie na stoisku?
Pokazujemy nowości z naszej technologii łożysk ślizgowych, głównie rozwiązania drylin N, drylin T, a także wózki jezdne, które są z rozwiązaniem preload, czyli naprężeniem wstępnym. Poza tym prezentujemy nasze stoliki liniowe drylin E z napędem śrubowym SLW, jak i napędem na pasku ZLW, które są już gotowym rozwiązaniem. Oczywiście mamy też grupę prowadników kablowych, gdzie stawiamy na małe produkty, czyli cała serię E2.1 micro. Pokazujemy również nasze przewody chainflex – tu też mocno koncentrujemy się na przewodach chainflex M, z gwarancją 5 mln cykli pracy.

Pokazujecie m.in. innowacyjny, bezsmarowny robot liniowy drylin E. Jakim cieszy się on zainteresowaniem?
Zainteresowanie z roku na rok mocno wzrasta. Produkt ten mocno się zmieniał. Zaczął od podstawowego stolika liniowego SLW i ZLW, potem został uzupełniony o sprzęgło, następnie silniki krokowe, teraz mamy również napęd do niego. Bardzo duże zainteresowanie klientów wynika również z tego, że jest to rozwiązanie niskokosztowe – potrafimy być nawet o połowę tańsi w stosunku do propozycji dostępnych na rynku. Jest to również rozwiązanie bezawaryjne dzięki wykluczeniu smarowania i wykorzystaniu łożysk ślizgowych.

Czy na targach w Kielcach wystawiacie też premierowe produkty?
Premiery w tym momencie nie mamy, ponieważ wszystkie nasze nowości pokażemy na targach Hannover Messe, potem również na MACH-TOOL w Poznaniu. Konsekwentnie jednak prezentujemy nowości z roku 2017.

Co wśród nich jest hitem?
Na pewno są to nasze nowe materiały iglidur, a z grupy prowadników kablowych zainteresowaniem cieszą się przewody CF SOFT. Jest to przewód sterowniczy, w którym zastosowano specjalny proces plecenia żył, inne domieszkowanie materiału, z którego wykonane są żyły, i nowy płaszcz zewnętrzny, dzięki czemu przewód jest bardzo miękki. A przewody do prowadników kablowych mają taką specyfikę, że podbijają prowadnik do góry, gdy ma on bardzo niski promień gięcia. W przypadku zaś druku 3D wymagany jest promień gięcia bardzo niski, i tu właśnie doskonale sprawdza się przewód CF Soft. Trudno to opisać słowami, dlatego zapraszam na stoisko, żeby zobaczyć, jak to działa.

Czy właśnie w druku 3D przewód ten znajdzie największe zastosowanie?
Myślę, że zastosowanie będzie bardzo szerokie, ale głównie jest on przeznaczony do drukarek 3D, ploterów czy grawerek wszelkiego rodzaju. Maszyn, gdzie jest ograniczona przestrzeń pracy wiązki z poruszającymi się przewodami.

Co się zmieniło się w minionym roku, jeśli chodzi o rynek druku 3D w Polsce?
Zauważamy, że Polska stała się znaczącym w Europie producentem drukarek 3D. Na targach jest również kilka marek, które reprezentują nas w Europie i na świecie. Zauważamy również wzrost produkcji seryjnej drukarek 3D, co odczuwamy na własnej skórze. Kiedyś dostarczaliśmy do kilkunastu komponentów do drukarek 3D rocznie. Teraz jest ich nawet kilkaset. Pojawiają się też w Polsce firmy stosujące nowe metody druku 3D oraz starające się wyróżniać, np. poprzez produkcję drukarek o największych powierzchniach pracy. Cały czas zacieśniamy też współpracę z wiodącymi polskimi producentami.

Czy na Dniach Druku 3D widzicie duże zainteresowanie ze strony uczelni?
Tak, podobnie jest też na innych imprezach targowych. Chętnie też zapraszamy wykładowców, pracowników naukowych i nauczycieli na nasze stoisko i pokazujemy, co nowego mamy w ofercie. Trzeba przyznać, że igus cały czas jest nowy dla wielu osób.

W ubiegłym roku w Waszej ofercie znalazło się 166 nowych produktów i rozszerzeń liniowych. Czy w tym roku będzie podobnie?
Standardowo staramy się co roku wypuszczać ponad 100 produktów, a to, ile ich będzie dokładnie i jakie to będą produkty, musi pozostać tajemnicą firmy aż do premiery na targach w Hanowerze.

Tagi artykułu

MM Magazyn Przemysłowy 4/2024

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę