Warto tu być

15.10.2015

Rozmowa z Claude'em Richardem, dyrektorem generalnym 3M Poland sp. z o.o.

A.T.: 3M jest koncernem o korzeniach amerykańskich. Jaki wpływ na Państwa działalność w Polsce ma obecny kryzys gospodarczy z jego epicentrum w Stanach Zjednoczonych?
C. R.: Trudno byłoby zanegować kryzys, niemniej 3M jest w tej szczęśliwej sytuacji, że dysponuje wyjątkowo zróżnicowaną ofertą. Na szczęście nie wszystkie sektory, w których jesteśmy obecni, są dotknięte spowolnieniem w tym samym stopniu. Mało tego, można wymienić też takie, które odnotowują wzrost. Atutem koncernu jest właśnie ta specyficzna możliwość zarządzania wynikająca z szerokiego zakresu portfolio. Przy takiej dywersyfikacji produkcji łatwiej uzyskać dodatni bilans. Generalnie jestem optymistą i sądzę, że w najbliższych miesiącach świat odzyska stabilizację gospodarczą. Namacalnym dowodem pozytywnego patrzenia w przyszłość są nasze polskie inwestycje. Zupełnie niedawno, w czerwcu br., otworzyliśmy we Wrocławiu kolejną, czwartą już fabrykę 3M, tym razem produkującą taśmy przemysłowe. W trakcie przygotowania są kolejne projekty, m.in. związane z branżą lotniczą. W każdym razie Polska pozostaje ważnym punktem na mapie, jeśli chodzi o powiększanie potencjału produkcyjnego Grupy.
A.T.: Rzeczywiście, sytuacja jest całkiem inna niż jeszcze kilka lat temu, kiedy to 3M Poland był jedynie firmą handlową. Teraz dysponują Państwo w Polsce znaczącym zapleczem produkcyjnym.
C.R.: Zarządzanie sprzedażą z jednej strony i produkcją z drugiej nie jest łatwym zadaniem. To dwa różne organizmy, w naszym przypadku rozdzielone także geograficznie. Najważniejsze jest to, że dopracowaliśmy się niewątpliwie własnej kultury korporacyjnej.
A.T.: Objął Pan stanowisko dyrektora generalnego 3M Poland z początkiem 2009 roku. Jaki jest Pana pomysł na rozwój?
Zamierzam kontynuować dobrze rozpoczęte dzieło. Strategia pozostaje niezmienna i zakłada trzy podstawowe kierunki, tj. nowe inwestycje, poszerzanie produkcji i wzmacnianie sprzedaży. Moim zadaniem jest zapewnienie spójnego funkcjonowania firmy na poziomie zarządzania personelem, logistyką itp. Pierwszy z tych tematów zajmuje mnie w sposób szczególny. Staram się dbać o swoistą tożsamość całej firmy, mimo jej organizacyjnej złożoności i różnic charakteryzujących chociażby dział sprzedaży i dział produkcyjny. Będę dążył także do tego, aby nasi pracownicy w fabrykach, znający technologię wytwarzania danych wyrobów, ściśle współpracowali z personelem działów handlowych zajmujących się sprzedażą tych właśnie produktów. Wydaje mi się to zupełnie naturalne, że mając określoną produkcję tu na miejscu, powinniśmy ją dostosowywać i optymalizować według potrzeb tutejszego rynku. Całkiem dobrze działa już ten mechanizm w naszej fabryce materiałów ściernych w Rabce. To element globalnej filozofii 3M, który zapewnia firmie stały wzrost. Ten rozwój jest ułatwiony także dlatego, że zatrudniamy w Polsce wysokiej klasy fachowców, inżynierów, techników i przedstawicieli handlowych, wykorzystując m.in. przemysłowy i edukacyjny potencjał Wrocławia, gdzie ulokowaliśmy aż cztery nasze fabryki. Stałe podnoszenie kompetencji naszych pracowników traktuję priorytetowo. Ponadto chcemy w dalszym ciągu adaptować bardzo zróżnicowaną ofertę 3M do potrzeb polskich odbiorców. Na pewno będziemy rozwijać nasz sektor medyczny i przemysłowy, bo to odpowiada tendencjom tutejszego rynku. W tym celu uruchomiliśmy niedawno własne centrum badawczo-rozwojowe, które stanowi zaplecze intelektualne i koło zamachowe dla wszystkich zakładów produkcyjnych 3M Poland.
A.T.: Zwracał Pan uwagę na atut, jakim jest zdywersyfikowana oferta handlowa przedsiębiorstwa. Z drugiej strony wydaje się jednak, że zarządzanie firmą mającą w katalogu ponad 10 tys. produktów musi być dość karkołomne.
C.R.: Na tym właśnie polega cała specyfika i know-how 3M. Moją rolą jest zadbanie o rozwój firmy poprzez optymalne sterowanie zasobami, zarówno w krótszym, jak i dłuższym horyzoncie czasowym. To jest proces ciągły, ale także podstawowa strategia na czas kryzysu. Nie można pozostawać statycznym i biernym, trzeba umieć zasilić w najbardziej odpowiednim momencie te obszary, które docelowo zapewnią wzrost. To odnosi się również do planowanych inwestycji. W tym kontekście zdywersyfikowana działalność 3M stwarza ogromne możliwości dla osoby zarządzającej i jest na pewno naszym bogactwem.
A.T.: Jest Pan obcokrajowcem, dlatego warto spytać o Pana opinie i obserwacje w kontekście kilku miesięcy pobytu w nowym miejscu i na nowym stanowisku.
C.R.: W poprzednich latach pełniłem analogiczną funkcję w Czechach i mam w związku z tym pewne porównania. Dla mnie Polska jest krajem dużo bardziej zróżnicowanym przemysłowo. Rozwija się tutaj dużo więcej gałęzi przemysłu, interesujących także z punktu widzenia 3M, jak chociażby motoryzacja, produkcja mebli czy komponentów dla przemysłu lotniczego. Zauważam oczywiście braki i opóźnienia, np. w infrastrukturze drogowej, ale traktuję to przede wszystkim jako szansę dla swojej firmy, gdyż ten kraj jest skazany na rozwój. Czerpię dużą przyjemność z pracy z Polakami i niemal na każdym kroku znajduję potwierdzenie, że tkwi w tym miejscu i w tych ludziach duży potencjał.
A.T.: Dziękuję rozmowę.

O Autorze

MM Magazyn Przemysłowy 4/2024

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę