Spora poprawa w firmach z branży produkcyjnej

Euler Hermes na podstawie oficjalnych danych z Monitora Sądowego i Gospodarczego przeanalizowała sytuację polskich firm w kontekście bankructw.

Jak podaje Euler Hermes w październiku 2015 roku opublikowano informację o upadłości 55 przedsiębiorstw, to o 30% mniej niż w październiku ubiegłego roku. Od początku roku upadłość ogłosiło z kolei 629 podmiotów, czyli 11% mniej niż w analogicznym okresie 2014 roku. Tak wyraźna poprawa nastąpiła przede wszystkim na skutek polepszenia koniunktury dla firm produkcyjnych, zwłaszcza eksporterów oraz w usługach. Euler Hermes podkreśla jednak, że nie spodziewa się utrzymania aż tak szybkiego tempa spadku liczby upadłości w dłuższym okresie (całym przyszłym roku). Jednym z sygnałów ostrzegawczych przed zbytnim optymizmem jest m.in zwiększona liczba upadłości na Mazowszu i Śląsku, jednych z najsilniejszych gospodarczo województw, przez co trendy w nich panujące wyprzedzają te w innych regionach.

Najważniejsze wnioski z analizy danych dotyczących upadłości firm:

  • Zwiększenie liczby nowych zamówień jak i poziomu produkcji wpływa na wyraźne, pierwszy raz od wielu miesięcy, zmniejszenie liczby publikowanych upadłości firm produkcyjnych.
  • Bankructwa trzech największych pod względem obrotów firm miały miejsce w handlu hurtowym (artykuły rolne i handel paliwami) – spadek cen, a więc i deflacja marż cały czas zmniejszają rentowność handlu do niebezpiecznego poziomu.
  • Arytmetycznie (porównując liczby upadłości teraz i przed rokiem) lepiej jest także w budownictwie, ale tutaj odwrotnie niż w przemyśle tempo poprawy zwolniło, zwłaszcza biorąc pod uwagę wciąż rosnąca wartość rozpoczynanych prac.
  • Rośnie liczba upadłości na Mazowszu i Śląsku – inaczej niż w pozostałych województwach: efekt wyższego ryzyka eksportowego, jakie ponoszą działające tam firmy, lub może pewna zapowiedź trendu, który za jakiś czas będzie miał miejsce w całym kraju.


Łączny ostatni znany obrót firm, które znalazły się w październiku na opublikowanej liście upadłości wyniósł około 550 mln złotych, a zatrudniały one (dostępne dane, nie zawsze za ostatni rok) około 2,5 tys. osób. Obroty firm, które upadły nie ulegały z reguły w ostatnich latach zmniejszeniu. Firmy te w większości przypadków nie traciły skokowo udziału w rynku – przyczyną ich upadłości była więc w miarę gwałtowna utrata płynności finansowej.

Tempo redukcji liczby upadłości świetne, ale raczej nie do utrzymania

Tak znaczne zmniejszenie liczby upadłości w dwóch poprzednich miesiącach wiąże się głównie ze spadkiem liczby upadłości firm produkcyjnych – było ich w październiku trzykrotnie mniej, niż w niektórych miesiącach br.

- To namacalny efekt pewnej poprawy gospodarczej na naszych głównych rynkach eksportowych w Europie Zachodniej. Już od pewnego czasu rosły w związku z tym zamówienia, bieżąca sprzedaż, a zmniejszały się zapasy – komentuje Tomasz Starus, członek zarządu Euler Hermes odpowiedzialny za ocenę ryzyka.

- Nie należy spodziewać się jednak, aby tak szybka, bo 30% redukcja liczby upadłości jakiej świadkami byliśmy we wrześniu i październiku utrzymała się w dłuższym okresie – z kilku powodów, z czego wcale nie najważniejsze wiążą się ze spodziewanymi zmianami prawa i polityki gospodarczej. Przede wszystkim cykle koniunkturalne uległy znacznemu skróceniu (z czego sami przedsiębiorcy świetnie zdają sobie sprawę – o czym świadczy ich duża wstrzemięźliwość w rozpoczynaniu nowych inwestycji, tak wydawałoby się naturalnych w ślad za zwiększona sprzedażą bieżącej produkcji). Mniej stabilne jest otoczenie międzynarodowe – pomimo aktualnej poprawy w Europie zachodniej pamiętajmy o pogorszeniu koniunktury w Europie wschodniej, na Bliskim Wschodzie i Afryce – jeszcze dwa lata temu oczywistych kierunkach dalszej ekspansji polskich firm. Na rynku wewnętrznym zaczyna się nowa fala inwestycji infrastrukturalnych przy wsparciu środków unijnych – co obok nadziei rodzi nie mniejsze obawy, jeśli pamiętamy poprzednie nienajlepsze doświadczenia z tym związane - dodaje na koniec Starus.

Źródło: CentrumPR

O Autorze

MM Magazyn Przemysłowy jest międzynarodową marką medialną należącą do holdingu Vogel Communications Group. W ramach marki MM Magazyn Przemysłowy wydawane jest czasopismo, prowadzony jest portal magazynprzemyslowy.pl oraz realizowana jest komunikacja (różnymi narzędziami marketingowymi) w przemysłowym sektorze B2B.

Tagi artykułu

MM Magazyn Przemysłowy 4/2024

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę