Umowa na zakup maszyny: na co zwracać uwagę

Umowa na zakup maszyny: na co zwracać uwagę Koalicja Bezpieczni w Pracy

Być może już w pierwszym kwartale 2021 r. wejdą w życie przepisy umożliwiające każdemu przedsiębiorstwu odliczenie 50% kosztów zakupu robota. Tzw. ulga na robotyzację spowoduje zapewne skokowy wzrost umów na zakup tych maszyn. Na jakie aspekty prawne należy zwrócić uwagę, podpisując taką umowę? I jak zabezpieczyć swoje interesy wobec pozostałych uczestników transakcji?

Nabycie maszyn przemysłowych lub robotów stanowi transakcję skomplikowaną, która swoim zakresem może obejmować m.in. wytworzenie maszyny na indywidualne zamówienie, jej serwisowanie czy montaż. Z punktu widzenia biznesowego należy więc na wstępie zweryfikować kontrahenta, aby zdecydować, czy jest to odpowiedni partner do realizacji umowy, w której obowiązki rozłożone są na kilka lat, czy raczej należy zakładać, że bezpieczniejsze będzie sięgnięcie po umowę o charakterze „jednorazowym”.

Jedna maszyna, wiele rodzajów umów

Wojciech Bazan, JDP Drapała & Partners
Wojciech Bazan, adwokat

W polskim porządku prawnym istnieje wiele rodzajów umów, których główny skutek będzie ten sam – nabycie maszyny przemysłowej, lecz obowiązki i uprawnienia stron z nich wynikających będą już diametralnie się różnić. Jedną z możliwości jest zawarcie umowy sprzedaży. Przy tej umowie nabywca co do zasady staje się właścicielem maszyny już w momencie jej wydania przez zbywcę, podczas gdy przy umowie leasingu maszyna ta stanowić będzie własność leasingodawcy aż do chwili zapłaty wszystkich rat.

Z kolei przy umowie dostawy (umowie o wytworzenie i dostarczenie rzeczy oznaczonych jedynie co do gatunku, czyli raczej maszyny produkowanej seryjnie) nabywca ma możliwość odstąpienia od umowy, jeżeli dostawca opóźni się z rozpoczęciem produkcji tak dalece, że wiadomym jest, iż nie spełni swojego świadczenia w terminie. Analogiczne uprawnienie będzie przysługiwać nabywcy przy umowie o dzieło, która będzie wykorzystywana najczęściej wówczas, gdy nabywca chce kupić maszynę specjalnie dostosowaną do swoich potrzeb („szytą na miarę”). Podstawą zawarcia transakcji może być również umowa o świadczenie usług, kiedy to przeważającą część świadczenia zbywcy stanowić będą obowiązki serwisowe („machine as a service”).

W konsekwencji kluczowym dla zabezpieczenia interesów kontrahentów jest, żeby oni sami w treści zawieranej umowy uregulowali wszystkie istotne dla siebie aspekty dokonywanej transakcji, co pozwoli rozwiązać problemy wynikające z wątpliwości, jaki rodzaj umowy jest zawierany i uniknąć w tym zakresie ewentualnego sporu sądowego. Po stronie nabywcy wymaga to zwykle spotkania w szerszym gronie przed rozpoczęciem negocjacji i zdefiniowania wspólnie kluczowych potrzeb.

Rękojmia i gwarancja a obowiązek serwisowy

W zdecydowanej większości przypadków nabycie samej maszyny stanowi jedynie połowę sukcesu, gdyż kluczową kwestię dla nabywcy stanowić będzie możliwość jej długiego, niezakłóconego użytkowania. Celem ochrony nabywcy w tym zakresie ustawodawca przewidział już w Kodeksie cywilnym dwie instytucje prawne – rękojmię za wady oraz gwarancję jakości.

Paweł Karkowski, JDP Drapała & Partners
Paweł Karkowski, prawnik

Rękojmia jest instytucją, której obowiązywanie wynika wprost z Kodeksu cywilnego. Na jej podstawie nabywca uzyskuje w określonym czasie szereg uprawnień, np. żądanie naprawy lub obniżenia ceny, jeżeli w momencie przejścia ryzyka na kupującego istniała wadafizyczna nabywanej maszyny (zdefiniowana w art. 5561 § 1 k.c.), nawet jeśli wówczas nie była jeszcze widoczna. Natomiast gwarancja jakości swoje źródło czerpie z dobrowolnego zobowiązania gwaranta (czyli najczęściej producenta) i dotyczy również sytuacji, w której wada fizyczna wystąpiła w trakcie trwania okresu gwarancyjnego. W takim wypadku nabywcy zazwyczaj przysługuje możliwość żądania wymiany rzeczy na wolną od wad lub usunięcia wady. Podstawowa różnica pomiędzy wyżej wymienionymi instytucjami polega na okolicznościach, które musi wykazać nabywca maszyny, aby mógł skorzystać ze swoich uprawnień.

Implikuje to wiele kwestii, na które strony transakcji powinny zwrócić uwagę. Po pierwsze, rękojmia w stosunkach między przedsiębiorcami może zostać wyłączona, a gwarancja może nie zostać w ogóle udzielona. Po drugie, zazwyczaj w przypadku gwarancji jakości istnieje szereg wymogów jej utrzymania spoczywających na nabywcy, których niedopełnienie skutkować będzie jej wygaśnięciem (np. dokonywanie przeglądów okresowych).

Wymienione instytucje prawne nie obejmują także swoim zakresem kwestii serwisowania maszyny czy wad powstałych z innych przyczyn niż nimi objętych. Wartość usuwania takich wad w stosunkowo krótkim okresie może przewyższyć wartość samej maszyny. Z perspektywy nabywcy jednym z możliwych rozwiązań tego problemu jest np. zawarcie ze zbywcą umowy serwisowej, w której zbywca zobowiąże się do określonych świadczeń (np. wymiany elementów ściernych) koniecznych dla zachowania gwarancji jakości. Jest to zobowiązanie zbywcy zupełnie innego rodzaju.

Z perspektywy nabywcy należy również wziąć pod uwagę fakt, że często samo stwierdzenie istnienia wady nie będzie klarowne z punktu widzenia technicznego i brak zapewnienia należytej opieki serwisowej przez zbywcę (lub jego autoryzowany serwis) albo niejasne zapisy umowne mogą w praktyce uniemożliwić skorzystanie z uprawnień otrzymanych w ramach gwarancji jakości lub rękojmi lub zaprowadzić obie strony transakcji wprost na salę sądową. Dlatego tak ważne jest, aby po stronie zbywcy zespół techniczny jasno zdefiniował ryzyka techniczne, które powinna zabezpieczać negocjowana umowa.

Zabezpieczenie transakcji a wykonawstwo zastępcze

Obie strony transakcji jako racjonalni kontrahenci powinny wziąć pod uwagę możliwość wystąpienia nieoczekiwanych zdarzeń mogących mieć miejsce po podpisaniu umowy, takich jak niewypłacalność drugiej strony lub jej nieuczciwe zachowanie, i w związku z tym zabezpieczyć swoje interesy. Typową instytucją do tego służącą jest składana przez zbywcę gwarancja bankowa lub ubezpieczeniowa. Polega ona na tym, że zbywca zawiera z bankiem lub inną instytucją finansową oddzielną umowę, na podstawie której ta instytucja zobowiązuje się, że w przypadku, gdy zbywca nie wykona swoich obowiązków wynikających z umowy, to ona wypłaci określoną sumę pieniędzy (np. odpowiadającą wysokości zastrzeżonej kary umownej) na rzecz nabywcy z tytułu niedostarczenia na czas nabywanej maszyny. Instytucja ta również może służyć zabezpieczeniu obowiązków zbywcy wynikających z rękojmi lub gwarancji jakości już po dostarczeniu nabywcy maszyny będącej przedmiotem transakcji. Nabywca powinien w takim przypadku dokładnie określić swoje oczekiwania co do podmiotu wypłacającego, tj. instytucji, która będzie zobligowana do zapłaty określonej sumy pieniężnej na wypadek niewykonania obowiązków przez zbywcę, oraz okresu, w którym podmiot ten będzie zobowiązany do takiej zapłaty (okres ten może np. korespondować z okresem trwania rękojmi i gwarancji).

Natomiast w interesie zbywcy leży uzyskanie wcześniejszej zapłaty, która pokryje z góry część kosztów wytworzenia danej maszyny. Jest to szczególnie istotne, gdy maszyna jest dostosowywana do potrzeb nabywcy („szyta na miarę”). Aby zminimalizować ryzyko wynikającego z takiej transakcji, zbywca powinien więc zobowiązać nabywcę do zapłaty na jego rzecz zaliczki bądź zadatku. Różnica pomiędzy tymi dwoma rodzajami wpłat polega na tym, że zaliczka stanowi jedynie część wynagrodzenia i z tego powodu w przypadku niedojścia umowy do skutku podlegać będzie po prostu zwrotowi, natomiast w przypadku zadatku, jeżeli dojdzie do niewykonania przez jedną stron umowy, druga będzie mogła od umowy odstąpić i żądać bądź zwrotu tego zadatku w podwójnej wysokości (nabywca), bądź zadatek zachować (zbywca). Z punktu widzenia zbywcy kluczowe może być więc dostosowanie wysokości zaliczki do wysokości niezbędnych kosztów produkcji danej maszyny „szytej na miarę”, które stopniowo będą rosnąć wraz z postępem produkcji. Istotnym aspektem transakcji może być dla niego również zabezpieczenie rzeczowe zapłaty wnoszonej w ratach np. przez zastaw rejestrowy lub hipotekę.

W przypadku maszyn, które zbywca produkuje seryjnie, co skutkuje możliwością ich nabycia przez inne podmioty w przyszłości, niewykluczone jest, że sprzedawca zastrzeże sobie własność aż do uiszczenia całej ceny przez nabywcę (nawet jeśli fizycznie przedmiot umowy będzie już „w rękach” nabywcy).

W przypadku umów nabycia maszyn przemysłowych poza typowymi dla większości umów formami zabezpieczenia zobowiązań stron nabywca powinien dodatkowo zabezpieczyć kluczową dla siebie przy tego typu umowach kwestię serwisowania i napraw. Może temu służyć precyzyjne uregulowanie w umowie procedury wykonawstwa zastępczego, które pozwoli w przyszłości uzyskać zwrot kosztów wykonanej przez podmiot trzeci naprawy. Warto np. określić dokładne cechy przyszłego wykonawcy zastępczego, np. doświadczenie na rynku, certyfikaty czy obsługiwaną branżę, gdyż w przyszłości może to uchronić nabywcę przed kwestionowaniem przez zbywcę kompetencji wybranego podmiotu. Jednak najistotniejsze jest precyzyjne zdefiniowanie warunków, w których będzie w ogóle możliwe sięgnięcie po wykonawstwo zastępcze.

Prawo własności przemysłowej a ingerencja w substancję produktu

Podczas zawierania transakcji nabycia maszyny przemysłowej bardzo istotne jest, aby zweryfikować, czy nabywana maszyna jest objęta ochroną z zakresu prawa własności intelektualnej. I tak, w pierwszej kolejności należy zbadać, czy jest ona objęta ochroną patentową, tj. czy zbywca jest uprawniony do wyprodukowania zamawianej maszyny i może z tego tytułu czerpać korzyści (jako uprawniony z patentu lub z tytułu posiadanej licencji). Z drugiej strony należy wziąć pod uwagę prawo do integralności utworu określone w art. 16 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, które stanowi, że bez zgody twórcy nie można dokonywać zmian w treści utworu, co będzie miało zastosowanie np. do programu komputerowego do obsługi nabytej maszyny. Prawo to jest niezbywalne, dlatego nabywca maszyny powinien w odpowiedni sposób zagwarantować sobie możliwość dokonywania w przyszłości zmian bezpośrednio przez twórcę programu (taka zmiana jest możliwa tylko za jego zgodą). Inaczej nabywca może być zmuszony do zakupu nowej wersji oprogramowania po każdej jego zmianie, co spowoduje sporo komplikacji.

Wcześniejsze zakończenie współpracy

W momencie zawierania umowy żaden kontrahent nie planuje wcześniejszego  akończenia współpracy, jednak obie strony powinny być przygotowane na taką możliwość. Jedną z form zabezpieczenia na taką okoliczność jest wspomniany zadatek. Nie jest to jednak jedyna instytucja prawna, która reguluje przedwczesne zakończenie umowy. Kolejną jest umowne oraz ustawowe prawo odstąpienia od umowy. Obie te instytucje będą w zasadzie przydatne jedynie w krótkim okresie po zawarciu umowy: w przypadku nabywcy – przed zapłatą ceny, a w przypadku zbywcy – przed dostarczeniem i zamontowaniem maszyny.

Sytuacje, w której prawo odstąpienia od umowy będzie można wykorzystać już po wykonaniu świadczeń głównych, są bardzo rzadkie i wiążą się ze skomplikowaną procedurą rozliczeń.

Umowne prawo odstąpienia czerpie swoje źródło z woli stron i umożliwia stronie rozwiązanie umowy w pewnym przedziale czasu po wystąpieniu określonych zdarzeń, np. w okresie miesiąca od dnia, w którym bank odmówił nabywcy przyznania kredytu na zakup przedmiotowych maszyn. Do skutecznego zastrzeżenia tego typu odstąpienia od umowy kluczowym jest określenie w umowie, kiedy i w jakich okolicznościach pozostawimy drugiej stronie możliwość „wyjścia” z niej.

Natomiast z odstąpienia ustawowa można skorzystać wtedy, gdy druga strona ze swojej winy nie wykonuje zobowiązania wynikającego z umowy. Takie uprawnienie przysługuje stronom już z mocy prawa. Będą mogły skorzystać z niego w momencie, gdy zbywca nie dostarczy maszyny na czas lub dostarczy ją wadliwą albo gdy nabywca nie zapłaci umówionej ceny. Bardzo ważne w tym kontekście jest więc dokładne określenie zobowiązań stron, np. parametrów czy wydajności nabywanych maszyn. 

Postanowienia te pozwolą nam rozwiać powstające podczas użytkowania maszyny wątpliwości związane z nienależytym wykonaniem umowy. W praktyce jednak, biorąc pod 11 (206) 2020 Prawo Rynek i zarządzanie 25 11 (206) 2020 uwagę stopień skomplikowania danej maszyny i fakt, że zazwyczaj będzie ona wykonana specjalnie na potrzeby nabywcy („szyta na miarę”), dla zbywcy bardziej opłacalne będzie zastrzeżenie, że w przypadku niespełnienia określonych parametrów będzie on zobligowany do zapłaty tzw. kary umownej za parametr.

Zagraniczny kontrahent: prawo właściwe oraz sąd właściwy

Maszyny w naszym kraju są  i będą nabywane od podmiotów zagranicznych, co skutkuje określonymi konsekwencjami prawnymi, które bardzo często nie są brane pod uwagę podczas finalizacji umowy. Dla polskiego przedsiębiorcy wydaje się korzystniejsze, aby prawem właściwym, tj. „rządzącym” umową, było prawo polskie, a sądem właściwym (tym, który będzie władny rozstrzygnąć ewentualny spór) – sąd miejsca siedziby tego podmiotu (albo co najmniej inny na terenie RP). Takie więc zapisy koniecznie muszą się znaleźć w umowie. Inaczej może się okazać, że będziemy musieli dochodzić swoich praw w odległych miejscach (czasem nawet poza UE). W takim wypadku świadomość kontrahenta o istniejących dla drugiej strony barierach, jak chociażby wysokie koszty obsługi prawnej i nieznajomość prawa obcego, może spowodować, że z góry nie będzie on zakładał realizacji umowy po uzyskaniu swojego świadczenia.

Dlatego warto przed zawarciem umowy sprawdzić, czy nasz kontrahent ma siedzibę w Polsce, np. spółkę należącą do grupy kapitałowej lub oficjalnego dealera, gdyż to z takimi podmiotami najkorzystniej zawierać nam będzie umowę. Czasem zdarza się, że strona negocjuje daną umowę jako znany podmiot na rynku, ale na końcu okazuje się, że na wzorze umowy pojawia spółka z Cypru lub Wysp Dziewiczych. Dla nabywcy z punktu widzenia późniejszego ewentualnego sporu sądowego każda taka zmiana ma istotne znaczenie.

O firmie
Kancelaria JDP doradza przedsiębiorcom przy ich strategicznych projektach m.in. w sektorach produkcyjnym, budowlanym, nieruchomości oraz automotive. Doradztwo obejmuje bieżące umowy oraz spory sądowe.

 

O Autorze

Wojciech Bazan jest adwokatem w zespole procesowym kancelarii JDP Drapała & Partners.

Paweł Karkowski jest prawnikiem w zespole procesowym kancelarii JDP Drapała & Partners

Tagi artykułu

Zobacz również

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę